szczepienia

Szczepienia zaczynają być koniecznością przynajmniej w niektórych obszarach życia. Paszport COVID-owy daje coraz więcej przywilejów. Przypuszczalnie z tego powodu, tematem tym zainteresowali się również oszuści.

Pielęgniarki fałszowały szczepienia. Brały za to duże pieniądze

Paszport COVID-owy to inaczej Unijny Certyfikat Covid (UCC), który funkcjonuje w obrębie państw członkowskich UE od 1 lipca 2021 roku. Dokument ten znacząco ułatwia podróżowanie między poszczególnymi krajami Unii Europejskiej. Osoba legitymująca się tym dokumentem może m.in. być zwolniona z kwarantanny po przyjeździe do danego kraju.

Warto zauważyć, że w Niemczech posiadanie ceryfikatu jest wymagane do tego, aby móc otrzymać zasiłek chorobowy w sytuacji zakażenia koronawirusem. Francuski prezydent zapowiedział, że niebawem osoby bez certyfikatu szczepienia nie będą mogły korzystać z restauracji, barów, kin, czy też pociągów.

W Polsce póki co nie mówi się głośno o tego typu zasadach. To co jest pewne, to fakt, iż paszport COVID-owy mogą uzyskać osoby, które mają za sobą pełne szczepienia ochronne przeciw koronawirusowi, czyli przyjęły dwie lub w przypadku Johnson&Johnson jedną dawkę szczepionki.

Biorąc pod uwagę niewątpliwe zalety posiadania wspomnianego dokumentu, nie powinien dziwić fakt, iż oszuści zainteresowali się tym tematem. Najdobitniej świadczą o tym doniesienia z południa Wielkopolski.

Właśnie w województwie wielkopolskim, a dokładnie w Kaliszu, doszło do zatrzymania trzech osób. Policja podała, iż sprawa związana jest z nieprawidłowościami w procesie szczepień. Pojawiły się nieoficjalne informacje, iż funkcjonariusze zatrzymali pielęgniarki, które za stosowną opłatą fałszowały certyfikaty COVID-owe.

Tak naprawdę wiadomości dotyczące aresztowania są bardzo lakoniczne i tajemnicze. „Ma to związek z nieprawidłowościami w procesie szczepień. Osoby te zostaną przesłuchane w prokuraturze, gdzie wszczęto śledztwo” – przekazała tajemniczo asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Co ciekawe, prokuratura nie wypowiedziała się na temat tego zatrzymania.

Więcej konkretów podała jedna z czołowych rozglośni radiowych. Mianowicie rzekomo chodzi o trzy pielęgniarki, które wystawiały fałszywe paszporty COVID-owe. Panie miały wystawiać certyfikaty potwierdzające szczepienia w przypadku osób, które w ogóle nie przyjęły preparatu. Oczywiście za tego typu działalność otrzymywały spore sumy pieniędzy.

Źródło: Super Express, RMF FM

Zobacz również: