wypadek
zdjęcie ilustracyjne

Dramatyczne sceny rozegrały się w lesie na terenie województwa mazowieckiego. 75-letni mężczyzna przeleżał ponad 20 godzin pośród drzew. Na szczęście, ratunek przyszedł w ostatniej chwili. 

Idąc do lasu trzeba pamiętać o naładowanym telefonie

Z pewnością, niedziela 17 października na długo zapadnie w pamięci pewnego 75-letniego mężczyzny i jego najbliższych. Senior wybrał się do lasu, ale nie wrócił na noc do domu. O mały włos przypłaciłby życiem swoją wyprawę na łono natury.

Mieszkaniec powiatu ostrołęckiego postanowił wybrać się na wycinkę do lasu w okolicy Czerwina pod Ostrołęką. Niestety, 75-latek nie wrócił na noc do domu. Zaniepokojona rodzina zgłosiła jego zaginięcie na policji. Sytuacja była bardzo poważna, gdyż w październiku noce bywają już naprawdę zimne.

O szczegółach tego dramatycznego wydarzenia poinformowała opinię publiczną policja. „Natychmiast rozpoczęło się poszukiwanie mężczyzny. Z uwagi na czas i niską temperaturę policjanci zdawali sobie sprawę, że w uratowaniu życia seniora może liczyć się każda minuta. Wspólnie z rodziną sprawdzali miejsca, gdzie mógł się udać. Mężczyzna niestety nie zabrał ze sobą telefonu” – wyjaśnił kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Na szczęście cała akcja zakończyła się pomyślnie. Po niespełna godzinnnych poszukiwaniach 75-latka odnaleziono w lesie. Mężczyzna leżał obok konaru drzewa. „Okazało się, że w trakcie wycinki drzewo uderzyło 75-latka w klatkę piersiową, ten upadł na ziemię i nie mógł się ruszyć. Senior był także wychłodzony” – poinformował oficer Żerański.

Warto podkreślić, iż służby zlokalizowały starszego mężczyznę w ostatniej chwili. Senior przeleżał na ziemi w lesie przez prawie 22 godziny. W związku z tym był mocno wychłodzony. Choć był przytomny, to i tak został przetransportowany do szpitala.

Wobec zaistniałej sytuacji, służby zwróciły się do społeczeństwa z ważnym apelem. „Pamiętajmy, aby wybierając się do lasu, czy to na grzyby, czy do prac leśnych zawsze zabierać ze sobą naładowany telefon. W ten sposób w każdym momencie będziemy w stanie wezwać pomoc. Przypomnijmy wszystkim z naszych rodzin, dzięki temu będą bezpieczni, a my będziemy spokojniejsi o naszych bliskich” – tłumaczy przedstawiciel ostrołęckiej policji.

Źródło: Fakt

Zobacz również: