koronawirus rekord zakażeń

Adam Niedzielski przyzwyczaił do tego, że nie ucieka od ciężkich tematów i zazwyczaj, zachowuje stoicki spokój. Tym razem skomentował ostatnie wydarzenia, którymi jest protest medyków.

Adam Niedzielski mówi o braku chęci porozumienia

11 września pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów zawiązało się tzw. białe miasteczko 2.0. To nawiązanie do wydarzeń z 2007 roku, kiedy protestowały pielęgniarki. Tym razem medycy kolejny raz wyszli na ulice, domagając się głębokich reform i podwyżek swojego uposażenia. Do całej sprawy odniósł się Adam Niedzielski.

Okazuje się, że Ministerstwo Zdrowia wystosowało już do medyków nie pierwszą propozycję, która ma ich skłonić do zakończenia protestu. Zakończyła się jednak fiaskiem, co dziwi szefa resortu zdrowia. „To już kolejna sytuacja, gdy namawiamy do rozmowy, zapraszamy do stołu, przedstawiamy merytoryczne propozycje, a to jest kontestowane bez żadnej argumentacji.” – tłumaczy Adam Niedzielski.

Medycy protestują już od około miesiąca, a dzisiaj przeszli właśnie do kolejnej fazy strajku, jakim jest zawiązanie białego miasteczka. To też dziwi Niedzielskiego, bowiem jego zdaniem, z resortu zdrowia popłynęły nie tylko potężne obietnice, ale i konkretne propozycje. „Proponując rozwiązania, chcieliśmy wykonać taki gest, pokazać, że jesteśmy zdeterminowani, by była gwarancja wzrostu wynagrodzeń dla medyków o potężnej wartości.” – tłumaczy Minister Zdrowia.

„Nie potrafię powiedzieć, jakie motywacje za tym stały.” – mówił podczas konferencji prasowej Niedzielski, o odrzuceniu propozycji przez medyków, które jego zdaniem, odbyło się tak naprawdę bez głębszego przemyślenia. „Jesteśmy zdeterminowani, by problem rozwiązać.” – dodał szef resortu zdrowia. W najbliższy piątek ma zebrać się trójstronny zespół. Jego zadaniem będzie wypracowanie wreszcie porozumienia. Takiego, satysfakcjonującego obie strony, czyli protestujących medyków i rząd.

źródło: Goniec.pl, Onet.pl

Zobacz również: