

Nie dzieje się ostatnio dobrze w Platformie Obywatelskiej. Potwierdzają to sondaże wyborcze, gdzie poparcie PO w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości topnieje, ale i doniesienia zza kulis odnośnie tego, co wewnątrz partii. Donald Tusk ma być wściekły. Niewykluczone, że w największej partii opozycyjnej polecą kolejne głowy.
Tusk wściekły, jak nigdy. W Platformie Obywatelskiej grzmi
Nie milkną jeszcze echa ostatniego podania się do dyspozycji Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka, a wygląda na to, że przyszłość kolejnego polityka w Platformie Obywatelskiej stanęła pod znakiem zapytania. I nie chodzi o byle kogo, bowiem o Marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego.
Donald Tusk ma być wręcz wściekły, jak donoszą dziennikarze, na Grodzkiego. Wszystko z powodu wciąż żyjących w przestrzeni publicznej oskarżeń o łapówki. Ba, Tusk twierdzi nawet, że zła otoczka wokół Grodzkiego ma wpływać negatywnie na notowania Platformy Obywatelskiej. Dlatego też, lider PO chce oczyścić atmosferę.
Dziennikarze portalu niezalezna.pl oraz tygodnika Wprost donoszą, że Donald Tusk zażądał od Grodzkiego zrzeczenia się immunitetu. Jeśli tego nie zrobi, lider PO zrobi wszystko, aby pozbawić go funkcji Marszałka Senatu. Tomasz Grodzki zostanie zdegradowany do roli zwykłego senatora.
Co ciekawe, nie bez znaczenia ma pozostawać fakt, że Tusk nie odbył z Grodzkim w tej sprawie rozmowy w cztery oczy. Były przewodniczący Rady Europy czuje się na tyle silnie, że miał uznać, że nie jest to konieczne. Wysłał do Grodzkiego swojego posłańca, w postaci Pawła Grasia. „Grodzki ma zaledwie kilka tygodni na przeprocedowanie uchylenia swojego immunitetu albo zostanie zmuszony do rezygnacji ze stanowiska. Miał wybrać to drugie.” – donosi Wprost.
źródło: niezalezna.pl, Wprost, Wirtualna Polska, media