Doda

Choć wydawać się mogło, że Dorota Rabczewska jest niezwykle majętną osobą, to sama Doda temu zaprzecza. Piosenkarka i celebrytka zdecydowała się na szczere wyznanie, które, co tu dużo ukrywać, jeśli jest prawdą, rzuca nowe światło na jej życie.

„Jestem goła i wesoła” – przyznała Doda w szczerej rozmowie

Ta informacja obiega świat show-biznesu z tempem błyskawicy. Do tej pory wszyscy myśleli, że Dorota Rabczewska jest konkretnie „zarobiona”. Wszak nie bez echa obyły się jej liczne sukcesy na scenie muzycznej czy telewizyjnej, a w ostatnim czasie kręci także film. Okazuje się jednak, że jak sama Doda twierdzi, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

„Jestem goła i wesoła” – wyjawiła wprost Dorota Rabczewska w rozmowie z gazetą „Fakt”. To zaskakujące wyznanie, zwłaszcza, że lada moment do kin ma trafić film „Dziewczyny z Dubaju”, którego producentką jest właśnie Doda. Czy po premierze, gwiazda się „odkuje”? Jak sama przyznaje nie do końca, a wręcz przeciwnie: jej sytuacja finansowa może ulec kolejnemu pogorszeniu. Dlaczego?

„Biorąc pod uwagę informacje, które do mnie dochodzą, myślę, że będzie jeszcze gorzej.” – wyznała Dorota Rabczewska. Nie chciała wchodzić w szczegóły, podczas rozmowy z dziennikarzem „Faktu”. Napomknęła jedynie, że chodzi o jej „eskapady małżeńskie”. Można się zatem jedynie domyślać, co jest „grane”.

Może też poniekąd dlatego, Rabczewska zapowiedziała start warsztatów online, na których ma udzielać porad życiowych. Mało tego, jak donosi portal o2.pl, gwiazda zeskanowała też swoje ciało i sprzedaje je w 3D. Myślicie, że wyznanie Dody o kiepskiej sytuacji finansowej jest prawdziwe, czy celebrytka szuka rozgłosu? Internauci są w tym aspekcie podzieleni, a my, jak zwykle, pozostawiamy Was z otwartym pytaniem.

źródło: Fakt, o2.pl

Zobacz również: