awantura w pociągu
Twitter

Olbrzymia awantura w pociągu relacji Gdynia-Wrocław. W składzie „Heweliusz” wybuchła awantura po tym, jak jeden z pasażerów wielokrotnie odmówił zasłonięcia ust i nosa maseczką. Interweniowała Straż Ochrony Kolei. Nagranie ze zdecydowanej interwencji i awantury trafiło do internetu. Budzi wiele kontrowersji. Zobacz je poniżej.

Straż Ochrony Kolei przesadziła? Awantura w pociągu zakończona rzuceniem pasażera na ziemię

Choć cała sytuacja miała miejsce już kilka dni temu, to dopiero teraz nagranie wideo, na którym dokładnie przedstawiona jest cała awantura w pociągu wypłynęło na „głębsze wody”. Wszystko zaczęło się od tego, że pasażer wielokrotnie odmówił założenia maseczki. Wówczas doszło do interwencji Straży Ochrony Kolei.

Wskutek tego, że mężczyzna nie stosował się do zaleceń obsługi pociągu, konduktorka składu zdecydowała się o zatrzymaniu pociągu Intercity. Na miejsce przybyła policja oraz Straż Ochrony Kolei. To, co wydarzyło się później, widać już na poniższym nagraniu wideo.

https://twitter.com/lucek_lucki/status/1436032421867233287

„Funkcjonariusz twierdzi, że pasażer nie stosuje się do regulaminu przewoźnika. Rozpoczyna się wymiana zdań na temat przepisów PKP Intercity, po czym jeden z mundurowych siłą wyciąga pasażera z fotela. Następnie mężczyzna zostaje gwałtownie przygwożdżony do ziemi przez trzech mundurowych.” – zdaje relację portal o2.pl z tego co widać, na zarejestrowanym przez przypadkowego pasażera nagraniu wideo.

„Zostawcie go, co wy robicie!” – krzyczała jedna z pasażerek podczas interwencji. Kobieta wykłócała się z funkcjonariuszami, że Ci biją mężczyzna. Straż Ochrony Kolei odpowiedziała z kolei, że to nie bicie, a stosowanie środków przymusu bezpośredniego.

„Przygwożdżony do ziemi pasażer zaczął krzyczeć, że mundurowi zaraz złamią mu rękę. W końcu funkcjonariusze puszczają mężczyznę, po czym zostaje on wyprowadzony na peron. Przyjął mandat za brak maseczki. Cała interwencja policji doprowadziła do 70-minutowego opóźnienia pociągu.” – czytamy dalej.

Materiał został opublikowany w mediach społecznościowych. Jak na razie ani Straż Ochrony Kolei, ani też policja nie udzieliła komentarza w tej sprawie. Choć trzeba przyznać, że zdecydowana interwencja funkcjonariuszy tych służb budzi sporo kontrowersji w sieci. Jedni popierają takie działanie, a inni twierdzą wprost, że doszło do przekroczenia uprawnień. Nie nam to jednak oceniać.

źródło: o2.pl, Twitter

Zobacz również: