Jacek Jaworek
policja / fotomontaż

To niebywałe, ale Jacek Jaworek wciąż pozostaje nieuchwytny. Choć w sprawie poszukiwań podejrzewanego o potrójne morderstwo we wsi Borowce pojawiło się wiele zgłoszeń, to żadne z nich nie znalazło potwierdzenia. Można było odnieść nawet wrażenie, że policja bezradnie rozłożyła ręce, ale nie. Poszukiwania Jacka Jaworka wciąż trwają. Pojawiły się nawet w tej kwestii nowe, zaskakujące informacje. Czyżby przeoczono jeden istotny fakt

Poszukiwania Jacka Jaworka wreszcie przyniosą efekt?

Ta sprawa ciągnie się już dwa miesiące. Przypomnijmy, że do brutalnego morderstwa, o które podejrzewany jest Jacek Jaworek doszło 10 lipca we wsi Borowce. Wówczas mężczyzna, zdaniem prokuratury, miał z zimną krwią zastrzelić swojego brata, jego żonę i dziecko. Po zbrodni oddalił się z miejsca i do tej pory jest nieuchwytny. Pojawiło się wiele hipotez. Jedna z nich zakładała, że Jacek Jaworek może ukrywać się w pobliskich lasach. Kolejna, że mógł popełnić samobójstwo, a jeszcze następna, że mógł uciec do Niemiec.

Póki co żadna z hipotez nie została potwierdzona, a poszukiwania Jacka Jaworka wciąż trwają. Dziennikarze Onetu dotarli jednak do zaskakujących informacji. „Nieoficjalnie dowiadujemy się, że w komendzie w Koniecpolu, skąd policjanci jako pierwsi przyjechali na miejsce strzelaniny, poleciały głowy za zawaloną robotę.” – donoszą dziennikarze Onetu. Chwilę później czytamy jeszcze bardziej zaskakującą nowinę. Okazuje się bowiem, że w sprawie Jaworka mógł przydarzyć się też kolejny błąd mundurowych.

To tam skrywa się Jacek Jaworek?

„Oficjalnie policja zmieniła taktykę w tej sprawie. Ciężar poszukiwań przejął wydział kryminalny, cyberprzestępczość i współpraca międzynarodowa.” – donosi Onet. Po chwili czytamy tam wypowiedź jednego z informatorów portalu. „Wszyscy spoglądają w stronę Niemiec, ale myślę, że rozsądniej jest przyglądać się naszej wschodniej granicy.” – mówi tajemnicza osoba, prawdopodobnie blisko związana z policją.

Czy to możliwe, że poszukiwania Jacka Jaworka przyniosą w końcu efekt? Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Wciąż pod uwagę są brane trzy scenariusze: ucieczka w kraju, ucieczka poza granice Polski oraz popełnienie samobójstwa. Policja nabrała jednak wody w usta, a wszystko zapewne ma związek z dobrem prowadzonych czynności.

Zobacz również: