strażak nie żyje
Youtube, zdjęcie ilustracyjne

Do makabrycznego zdarzenia doszło w jednym z polskich miasteczek. Wypadek wydarzył się podczas z pozoru niewinnej zabawy. Zamiast salwy śmiechu, strach o zdrowie i życie 10-latki. Jej obrażenia były naprawdę koszmarne.

Wypadek był bardzo groźny. Potrzebny był szpital

Zdarzenie miało miejsce w województwie łódzkim w miejscowości Kamieńsk. W miniony poniedziałek (6 września), nieco przed godziną 17:00, dwoje 10-latków jechało rowerami. W pewnej chwili chłopiec postanowił zrobić psikusa swojej koleżance. Wyprzedził ją i gwałtownie zahamował tuż przed jej nosem. To wystarczyło, aby doszło do wypadku.

Niewątpliwie, żart zupełnie chłopakowi nie wyszedł. Mało tego, swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem spowodował groźny wypadek. Towarzysząca mu dziewczynka odniosła koszmarne obrażenia. Fragment kierownicy wbił jej się w ciało, a dokładnie w nogę. „Mundurowi na miejscu zastali dwoje dzieci oraz osoby udzielające im pomocy. Funkcjonariusze ustalili, że 10-letni chłopiec jadąc rowerem wyprzedził swoją koleżankę, również poruszającą się jednośladem, a następnie gwałtownie przed nią zahamował. Dziewczynka przewróciła się na jezdnię, a podczas upadku manetka kierownicy wbiła się w jej nogę. Strażacy odcięli fragment kierownicy, z którym 10-latka została zabrana do szpitala” – poinformował zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Na szczęście w szpitalu okazało się, że obrażenia, które odniosła w wypadku dziewczynka nie są aż tak poważne. Choć cała sytuacja wyglądała naprawdę groźnie, to nie było potrzeby, aby zatrzymywać dziecko w szpitalu. Lekarze usunęli z jego nogi kawałek kierownicy, a następnie opatrzyli ranę. Ostatecznie 10-latka mogła wrócić z rodzicami do domu.

Przy tej okazji warto przypomnieć o apelu policji. Służby podkreślają, iż najważniejszy jest zdrowy rozsądek oraz wzajemny szacunek na drodze. Gdyby rowerzysta pamiętał o tym, z pewnością opisany wypadek nie miałby w ogóle miejsca. Bez dwóch zdań, kwestia ta jest istotna zwłaszcza dla rowerzystów, których nie chroni ani karoseria, ani poduszki powietrzne. Z tego powodu, każdy upadek, czy zderzenie może spowodować bardzo poważne konsekwencje.

Źródło: Policja Łódzka, Fakt

Zobacz również: