źródło: KPRM, fot. Krystian Maj

Ferie zimowe szybko okazały się jedynie złudzeniem, przerwa świąteczna również pod znakiem obostrzeń. Majówka też odwołana, jeśli chodzi o wszelkie wyjazdy, zaś i tegoroczne wakacje nie są pewne. Tymczasem rząd podjął już decyzję na temat dość popularnego świadczenia pod tytułem „bon turystyczny”. Według doniesień portalu money.pl władze zadecydowały o nieprzedłużaniu terminu bonów.

Przypomnijmy, że rozdawana tak hojnie w ubiegłym roku bony turystyczne stracą swoją ważność 1 marca 2022 roku. Rząd Mateusza Morawieckiego wydał program bonu turystycznego w sumie 3,5 miliarda złotych. Plan był prosty – miało to zachęcić Polaków do wyjazdów, tym samym pomóc w utrzymaniu się branży turystycznej – i nie tylko – w kraju.

Jak się okazało plan wypalił, ale nie w 100%. Nie można tu mówić o zbyt wysokim wsparciu, bowiem jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych rzeczony bony wykorzystano zaledwie w 10% kwoty na ten program przeznaczonej.

[irp]

Bon turystyczny: rząd wstrzymuje pomysł o przedłużeniu

Tak jak wspomnieliśmy już początkiem 2022 roku bony turystyczne stracą swoją ważność. Jest jednak jedna furtka; w marcu przyszłego roku będzie można jeszcze opłacić przyszłe wyjazdy na tzw. zapas. Należy jednak pamiętać, że będzie to naprawdę ostatni dzwonek, bowiem sezon 2022 będzie już ostatnim.

Dziennikarze money.pl dotarli do informacji, iż rząd Mateusza Morawieckiego nie zamierza przedłużać terminu ważności bonów. Co ciekawe argumentem władzy nie jest przedłużający się lockdown.

„Po licznych konsultacjach z branżą turystyczną uznaliśmy, że priorytetem powinno być wykorzystanie bonu turystycznego już podczas najbliższego sezonu wakacyjnego. I stąd lada chwila będzie promowany. Będziemy o nim przypominać, gdy tylko sytuacja epidemiczna pozwoli myśleć o regularnej turystyce” – mówił Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju, pracy i technologii w rozmowie z Money.

Warto jednak zaznaczyć, że jest jeszcze światełko w tunelu. Wiceminister Gut-Mostowy zaznaczył bowiem, że sytuacja ma być całym czas pod okiem rządu. Więc gdyby sytuacja procentowa względem ilości wykorzystanych bonów nie poprawiła się rząd, rozważy ponownie opcję wydłużenia terminów.

„(…) Jeżeli po wakacjach, czyli we wrześniu i październiku, okaże się, że wciąż spora grupa środków nie została wydana, to rozpoczniemy konsultacje i analizy, czy terminy nie powinny być zmieniane. Na dziś takiej decyzji jednak nie ma” – stwierdził.

źródło: money.pl

[irp]

Zobacz również: