Jak donosi CISRT w sieci pojawiło się nowe tzw. złośliwe oprogramowanie, które podszywa się pod aplikację bankową PKO. Różnica pomiędzy właściwą, a „fałszywką” jest tak subtelna, że nie trudno się nabrać. Zobaczcie sami.

PKO jako największy bank w Polsce ma kolosalny „przemiał” klientów. Z aplikacji mobilnej IKO od momentu jej uruchomienia w 2013 roku odnotowano niemal 3 miliardy logowań. W tym momencie liczba klientów aktywnych a mobilnej aplikacji przekracza 5 milionów.

Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego tłumaczy, iż głównym celem fałszywej aplikacji jest wykradanie haseł do bankowości internetowej. Tym bardziej jest to niebezpieczne, ponieważ trudno dojrzeć oszustwo.

„W sieci pojawiło się złośliwe oprogramowanie #alien podszywające się pod aplikacjęmobilną IKO, które wykrada hasła do bankowości internetowej. Nie dajcie się oszukać – instalujcie aplikacje tylko z zaufanych źródeł” – czytamy w komunikacie.

[irp]

[irp]

[irp]

Zobacz również: