Bezwarunkowy dochód podstawowy to 1200 złotych dla każdego pracującego dorosłego oraz 600 złotych dla każdego dziecka. Tylko na jakich zasadach potencjalne świadczenie miałoby być wypłacane Polakom? Sprawę komentuje Polski Instytut Ekonomiczny.

Kilka krótkich informacji. Projekt dochodu podstawowego dla każdego Polaka zakłada comiesięczne świadczenie finansowe wysokości 1200 złotych. Prawo do takiego świadczenia ma mieć każdy obywatel przez całe życie. Co więcej niezależnie od tego w jakiej profesji działa oraz jakie ma źródło utrzymania.

W założeniu takie dofinansowanie ma zaspokoić niezbędne potrzeby obywateli. Oprócz co miesięcznego 1200 złotych na każdego dorosłego, program również przewiduje dodatkowe 600 złotych dla dzieci. Głównym celem takiej inicjatywy ma być wyeliminowanie ubóstwa wśród Polaków.

„Dochód gwarantowany mógłby odpowiadać na zmieniające się potrzeby współczesnych społeczeństw. Wynika to m.in. z nierównego dostępu do świadczeń socjalnych w przypadku elastycznych form zatrudnienia, czy też zmniejszającego się zapotrzebowania na niektóre kwalifikacje pracowników. Świadczenie wypłacane każdej osobie bez konieczności spełniania jakichkolwiek warunków mogłoby więc być odpowiedzią na ewentualne luki obecnego systemu zabezpieczeń i pomocy społecznej”.

[irp]

Projekt „Bezwarunkowy dochód podstawowy” – czy to się opłaca?

Mówią dane budżet państwa taka „inwestycja” kosztowałaby rocznie około 376 mld zł.Jak to mówią „z pustego to i Salomon nie naleje”. Skutki uboczne wprowadzenia takiego projektu w życie odbiją się z pewnością m.in. na podatkach. Tak jak i przy wprowadzonym przez rząd programie 500+, tak i tu będzie to tożsame z innymi kosztami, a w efekcie i ze stopniowym „przemeblowaniem” w gospodarce Polski. Błędne koło?

Sfinansowanie takiego programu wymagałoby wzrostu podatków, zadłużenia, bądź rezygnacji ze znacznej części obecnych wydatków socjalnych państwa”.

[irp]

Co na to Polacy?

Jak pokazują dane taki pomysł popiera co drugi Polak. Jednak jak się okazuje poparcie dla tego pomysłu spada wraz z uwzględnieniem konsekwencji takiego ruchu. Wówczas statystyki już podają, że jedynie co czwarty Polak popiera projekt, jeśli miałby się on wiązać z podwyższeniem podatków.

Ten wynik jednak również nie jest do końca miarodajny, patrząc na ostatnie dane podane przez Polski Instytut Ekonomiczny. Badanie PIE wykazało, iż niemal 90% społeczeństwa nie zna szczegółów projektu. Co więcej prawie aż 30% badanych nie zadeklarowało pozostania przy pracy w wypadku wypłacenia takiego świadczenia.

[irp]

Zobacz również: