Lech Wałęsa

Lech Wałęsa doskonale wie, jak zaszokować opinię publiczną. Dlatego też wiele osób zastanawia się, czy to wszystko, co mówi ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy były Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej szuka po prostu poklasku. Tym razem stwierdził, że zbankrutował. Wobec tego na Święta Bożego Narodzenia nikt nie dostał od niego prezentu. To nie jedyne wstrząsające wyznanie Wałęsy.

Lech Wałęsa nie ma za co żyć

Wszyscy są zaszokowani słowami, które Lech Wałęsa wypowiedział na antenie Polsat News, podczas rozmowy z Piotrem Witwickim w „Tygodniku”. Były Prezydent RP przyznał, że skończyły mu się środki do życia. Dlatego też z tego powodu, nie robi w tym roku żadnych prezentów świątecznych dla swojej rodziny.

„W tym roku nikt nie dostanie ode mnie prezentu, bo jestem bankrutem. Jeździłem i dorabiałem, to mi starczało, a teraz to się skończyło. Nie ma środków. Był czas, że miałem, to je rozdawałem. Rozdałem i stanąłem z pustą kieszenią – wyznał Lech Wałęsa podczas rozmowy w Polsat News.

[irp]

To nie jedyne, zdaniem internautów wstrząsające słowa, jakie padły z ust Wałęsy. Były Prezydent RP przyznał także, że nie pomagał w przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Dlaczego? Bowiem „tak go wychowano”.

„Ja jestem starego chowu. Te wszystkie rzeczy robiły zawsze kobiety. Tak było po wiejsku. Wychowano mnie tak, że raczej przeszkadzam niż pomagam (…) Nie jest to równouprawnienie. Mi też się to nie podoba, ale tak nas mężczyzn wychowano na wsi. Na starość nie da się już nic zmienić” – wyjawił były Prezydent.

Jak myślicie, czy rzeczywiście Lech Wałęsa, który może liczyć na wysoką emeryturę zbankrutował? Czy, jak zauważa część internautów, to próba zwrócenia na siebie za wszelką cenę uwagi?

[irp]

[irp]

Zobacz również: