

„Czym byłby Bayern bez Lewandowskiego?” – rozpisywali się Niemcy po ostatnim meczu Bayern Monachium z Vfl Wolfsburg. Niemcy bez zawahania wybrali bohatera tego spotkania. Dwa decydujące gole Lewego pozwoliły Bawarczykom uratować mecz.
Przypomnijmy, że Robert Lewandowski został nagrodzony w tym roku tytułem Najlepszego Piłkarza Roku FIFA. Z czego Niemcy również byli wyraźnie dumny. Nic więc dziwnego, iż od tego czasu niemieckiego media – i nie tylko – zdecydowanie bardziej patrzą na ręce Polaka. W tym jednak przypadku do tej pory Lewy odnotowuje same sukcesy, a więc nie pozostało dziennikarzom nic, jak tylko chwalić.
[irp]
Robert Lewandowski niemal sam wygrał mecz?
Tak twierdzą dziennikarze gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung. Mowa oczywiście o wspomnianym przez nas meczu pomiędzy klubami z Bawarii i Saksonii zakończył się wynikiem 2:1 dla Bayernu. Obie bramki jak wiemy strzelił niezastąpiony Lewy, co zapewniło mu w oczach niemieckich dziennikarzy sportowych miano lepszego niż Messi czy Ronaldo.
Warto dodać, że podczas tego meczu, co również nie uszło uwadze naszych sąsiadów z zachodu, Lewandowski strzelił swojego jubileuszowego 250 gola w meczu Bundesligi.
[irp]
Lewy z szansą na kolejną statuetkę
Nie bez powodu po raz kolejny wspomina się o Messim i Ronaldo przy okazji meczu Lewandowskiego. Otóż to oni są w tym momencie największymi przeciwnikami Polaka w plebiscycie FIFA The Best. Jak wspomnieliśmy Niemcy Lewego traktują jako niemal pewniaka w wirtualnej gali, która ma się odbyć już dziś.
„Jeśli to się nie wydarzy, to już nigdy nie uwierzę w nic FIFIE. Nie możesz zrobić więcej niż on, co jeszcze niby dało się zrobić? On wygrał wszystko, co mógł w tym roku. Messi nie wygrał nic z Barceloną” – tłumaczył Lothar Matthaeus, legenda niemieckiej piłki.
[irp]
Polak jednak bardzo skromnie odpowiedział na słowa kolegi z branży: „Mam nadzieję, że Lothar nie będzie musiał trzymać za mnie kciuków. Ale nie myślałem zbyt dużo o plebiscycie, bo miałem mecz do rozegrania” – stwierdził krótko.