Terapia przeciwciałami ma być najskuteczniejszą jak na ten moment metodą do walki z COVID-19. Jednak do tego potrzebne jest osocze osób, które – prostym językiem mówiąc te przeciwciała wytworzyły. Jakie są to osoby? I czy każdy możne zostać dawcą? Śpieszymy wyjaśnić.
Po małym researchu dowiedzieliśmy się kilku ważnych rzeczy. Jako, że istnieje wielu przeciwników tego jakby metoda uwzględniająca osocze miała być nieskuteczna, podamy kilka suchych faktów. Przede wszystkim metoda ta jest stosowana od lat – wykorzystywano ją m. in. podczas wybuchu epidemii odry czy grypy. Nie jest to metoda, która „uleczy” – jedynie wspomoże powrót do zdrowia. W Polsce takie osocze można pozyskać w Regionalnych Stacjach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Ponadto to właśnie na osoczu opiera się pierwszy polski lek na COVID-19.
Kto może zostać dawcą osocza?
Oddawanie osocza staje się coraz głośniejszym tematem wśród Polaków. Coraz więcej się o nim mówi, zarówno w mediach, jak i w wystąpieniach publicznych. Co więcej wiele znanych osób udziela się w tym temacie i zachęca do zostania dawcą. Tylko kto nim może zostać? Należy spełnić kilka ważnych punktów.
- osocze mogą oddać osoby, które przechorowały COVID-19 lub przeszły przeszły zakażenie bezobjawowo + od końca ich izolacji minęło 18 dni;
- jeśli objawy utrzymywały się długo, wówczas trzeba odczekać 28 dni;
- dawcą może zostać osoba od 18. do 60. roku życia;
- dawcą może zostać jedynie osoba zdrowa;
- waga dawcy nie może być mniejsza niż 50kg.
ŹRÓDŁO: mat. prasowe, medonet.pl
