Kylian Mbappe
fot. Wikipedia

W mediach już od dłuższego czasu spekuluje się, że Kylian Mbappe może opuścić szeregi PSG. Usługami Francuza nie od dziś wiadomo, że jest zainteresowany Real Madryt. Wydaje się, że teraz jest zdecydowanie bliżej transferu, niż kiedykolwiek indziej. 

Kylian Mbappe odejdzie z PSG?

Francuz znajduje się w orbicie zainteresowań „Królewskich” już od długiego czasu. Najpierw Real Madryt zaciągnął sieci na Neymara, a gdy okazało się, że Brazylijczyk jest nie do wyjęcia (woli grę w FC Barcelonie), to Hiszpanie przerzucili siły na Mbappe. Francuz był już łączony z Realem w zeszłym roku, ale katarscy szejkowie, którzy rządzą PSG ani myśleli o jego sprzedaży. To byłaby ogromna strata wizerunkowa dla Katarczyków, zwłaszcza, że nadciągają Mistrzostwa Świata w ich kraju.

Teraz jednak wydaje się, że Kylian Mbappe może zmienić pracodawcę w najbliższym okienku transferowym. W mediach aż huczy o jego konflikcie z Thomasem Tuchelem. Kylian nie może znaleźć wspólnego języka z niemieckim trenerem. Wszystko za sprawą tego, że nie gra w pełnym wymiarze czasu. Ambitny Francuz chciałby grać od deski do deski, tymczasem Tuchel pokazał, że potrafi nawet posadzić Mbappe na ławce rezerwowych. W ostatnim meczu, kiedy Kylian Mbappe opuścił boisko przed upływem 90 minuty wyraźnie było widać złość. Francuz nie podziękował swojemu trenerowi i wprost zignorował wskazówki, które niemiecki szkoleniowiec miał do niego po opuszczeniu boiska.

Real Madryt zagra va banque?

Real Madryt wciąż szuka godnego zastępstwa dla Cristiano Ronaldo. „Królewskim” marzy się powrót na sam szczyt La Liga, gdzie od kilku sezonów niepodzielnie panuje FC Barcelona. Madrytczycy chcieliby także wrócić do zwycięstw w Champions League. Niedawno dokonali kilku mocnych wzmocnień, a listę nowych gwiazd otwiera chociażby Eden Hazard. To wciąż mało, dla głodnych sukcesów „Królewskich”. Czy ich zakusy na taką gwiazdę, jak Kylian Mbappe przyniosą spodziewany efekt? Czy pomoże w tym konflikt na linii Francuz – Thomas Tuchel? Szejkowie pokazali, że potrafią być stanowczy, jak chociażby w przypadku Neymara. Na nic zdały się jego prośby i „fochy” o transfer FC Barcelony. Czy tym razem PSG ugnie się? Dwóch zbuntowanych graczy w drużynie to mogłoby być już za dużo…

Zobacz również: