Foto: KP PSP w Kole

Policjant z Koła (woj. wielkopolskie) został tymczasowo aresztowany po tym, jak będąc pod wpływem alkoholu uczestniczył w wypadku samochodowym, a następnie próbował zatuszować fakt, że siedział za kierownicą. Zarzuty w tej sprawie usłyszały jeszcze dwie osoby. To znajomi policjanta, którzy mieli składać fałszywe zeznania.

Do opisywanego zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Wówczas na drodze w miejscowości Zielenie doszło do wypadku samochodowego – 86-letni mężczyzna  wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa i wjechał w samochód, którym jechał policjant z Koła.

 Z zeznań świadków wynikało, że to policjant, który był wówczas pod wpływem alkoholu, siedział za kierownicą. On sam jednak przekonywał, że auto prowadziła jego żona. Jak podaje „Przegląd Koniński”, mężczyzna miał też nakłaniać swoich znajomych z drogówki, by to oni zamiast niego poddali się badaniu alkomatem. Udział funkcjonariusza w wypadku miał także tuszować jeden z oficerów policji w Kole.

Początkowo postępowanie w tej sprawie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Kole zostało umorzone. Teraz jednak sprawa została wznowiona przez Prokuraturę Okręgową w Koninie i po przesłuchaniu świadków i zgromadzeniu obszernego materiału dowodowego zarzuty usłyszały trzy osoby. Policjant z Koła usłyszał zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu, ponieważ istnieje obawa matactwa. Dwie pozostałe osoby usłyszały zarzuty składania fałszywych zeznań i poplecznictwa.

Podejrzani złożyli już zeznania, jednak prokuratura nie zdradza ich treści. Wiadomo jedynie, że sprawa jest rozwojowa. Policjantowi grozi do dwóch lat więzienia, natomiast jego znajomym nawet osiem lat.

Źródło: Przegląd Koniński, fakt24

Zobacz również: