

27-letnia Katarzyna F. powiedział mężowi męża, że jedzie z ich 3-letnim synem Jakubem do bydgoskiego Centrum Onkologii. Jednak w tym czasie spotkała się z poznanym przez Internet 35-letnim Danielem B., z którym oddawała się seksualnym igraszkom. powiedziała. Gdy mały Kubuś płakał głośno w nocy, to kochankowie postanowili go uspokoić, podając mu – jak twierdzą – relanium. Jednak nie wiadomo dlaczego dziecko zapadło w śpiączkę i po tygodniu zmarło.
Kobieta na co dzień żyła z ojcem swoich dzieci, Szymonem M., w Lubawie (woj. warmińsko-mazurskie). Ze względu, że Kubuś chorował na raka, jego ojca nie zaskoczyła informacja o podróży partnerki z ich dzieckiem do szpitala. Tymczasem kobieta wcześniej umówiła się, że przy okazji tej wizyty spotka się z poznanym w sieci Danielem .
– Po tym, jak kobieta weszła do jego mieszkania, jej dziecko było niespokojne. Płakało i krzyczało. Dlatego mężczyzna zawiózł kobietę do hotelu, gdzie spędziła dwie noce. Dziecku dwukrotnie podano coś na sen. Nie wykluczamy, że rzeczywiście było to relanium – zdradził portalowi se.pl Piotr Dunal, zastępca prokuratora rejonowego prokuratury rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Śledczy ustaliają, co dokładnie kochankowie podali dziecku, bo podejrzewają że to na skutek tego „usypiania” chłopczyk zapadł w śpiączkę, a po tygodniu rozpaczliwej walki lekarzy zmarł. Zarówno kobieta jak i mężczyzna zostali tymczasowo aresztowani.
Jakby tego było mało, zatrzymana kobieta jest w ciąży. Mężczyzna nie wierzy w winę swojej żony. – Ona na to nie wpadła. To on jest za to odpowiedzialny i powinien za to spędzić nawet 25 lat za kratkami – powiedział dziennikarzowi se.pl Szymon M.
źródło: se.pl