

Oficer dyżurny jednej z małopolskich komend policji rozpoznał w programie emitowanym na żywo w telewizji mężczyznę, który był poszukiwany przez służby. Choć telewizyjny gość nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, w jego zatrzymaniu chwilę później pomógł rzecznik komendy głównej, który akurat również występował w telewizyjnym studiu.
Do nietypowego zatrzymania doszło w tym tygodniu w siedzibie jednej z telewizji w Warszawie.
Oficer dyżurny jednej z małopolskich komend powiatowych, zauważył w programie emitowanym na żywo osobę poszukiwaną celem doprowadzenia na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Funkcjonariusz natychmiast wysłał komunikat do warszawskich policjantów. Istniała jednak obawa, że poszukiwany opuści budynek telewizji przed przyjazdem stołecznych policjantów.
Ponieważ gościem tej stacji był później również Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji, dyżurny wpadł na pomysł by poprosić go o pomoc. Z uwagi na brak bezpośredniego kontaktu do inspektora Mariusza Ciarki, dyżurny skontaktował się z kolegą z policyjnych związków zawodowych podinsp. Grzegorzem Gubałą (Przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa małopolskiego), który jako były rzecznik prasowy KWP w Krakowie posiadał numer telefonu do występującego w telewizji policjanta.
Podinsp. Grzegorz Gubała niezwłocznie powiadomił o powyższym insp. Mariusza Ciarkę, który z kolei nawiązał kontakt z ochroną stacji telewizyjnej. Rzecznik KGP po uzyskaniu informacji o miejscu przebywania poszukiwanego mężczyzny i rozmieszczenia pomieszczeń przekazał o tym informację przybyłym na miejsce stołecznym policjantom, po czym razem zatrzymali poszukiwanego w momencie gdy wychodził w budynku. Zatrzymany został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji I w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty i został przesłuchany.
– Zatrzymany został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji I w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty i został przesłuchany – podaje policja. Funkcjonariusze nie precyzują, jakie zarzuty zostały mu postawione.
KWP Kraków/ex