

Szwedzkie media donoszą o obrzydliwym czynie dokonanym przez imigranta z Polski. W Helsinborgu 40-letni mężczyzna miał najpierw ukraść, a następnie zgwałcić owcę.
O tej bulwersującej sprawie czytamy na łamach szwedzkiego portalu Helsingborg24.se. Do tych wydarzeń miało dojść na jednej z farm w Helsinborgu, portowym mieście w regionie Skania, położonym około 65 km od Malmö. 40-letni mężczyzna z Polski miał najpierw ukraść, a później seksualnie wykorzystać owcę.
Polak miał został przyłapany przez spacerującą w pobliżu kobietę. Mężczyzna miał leżeć w polu razem z owcą. Jego spodnie miały być rozpięta, a majtki – zdjęte. W tej żenującej sytuacji sprawca miał krzyczeć: – Nie patrz, nie patrz!
Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja, dokonano aresztowania. Jak wynika z relacji podczas czynności podjętych przez policjantów mężczyzna miał utrudniać aresztowanie. Ostatecznie udało się go odprowadzić do aresztu z użyciem siły.
Przed sądem 40-letnie Polak, którego narodowość została potwierdzona także przez dziennikarzy innego szwedzkiego portalu, Nyheter Idag, miał przyznać się do kradzieży zwierzęcia. W ten sposób chciał zemścić się na jej właścicielu. Mężczyzna jednak zaprzecza wszelkim zarzutom dotyczącym wykorzystywania seksualnego. Wyniki badań DNA wskazują na coś innego. W ciele zwierzęcia znaleziono ślady, które silnie sugerują, że mogło dość do jakiejś formy współżycia.
Z kolei weterynarz podjął decyzję o uśpieniu zwierzęcia. Owca, którą wykorzystał Polak, była w ciąży.
eps