35-latek wyszedł w środę w nocy z domu w Mokrusie (woj. śląskie). Rodzina straciła z nim kontakt. Mężczyzny od piątku poszukiwało piętnastu ratowników wraz z policją, strażą pożarną i strażą leśną. W sobotę wieczorem jego zwłoki zostały odnalezione w głębokim wąwozie

Piętnastu ratowników Grupy Jurajskiej GOPR wraz z Policją, Państwową Strażą Pożarną, Ochotniczą Strażą Pożarną oraz Strażą Leśną od piątku do sobotniego wieczora prowadzili poszukiwania Sebastiana D., 35-letniego mieszkańca Mokrusa w gminie Ogrodzieniec. Mężczyzna wyszedł w środę w nocy z domu i do piątku nie wrócił do miejsca zamieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną.

Fot. Grupa Jurajska GOPR

Mężczyzna został odnaleziony w głębokim wąwozie. „Po stwierdzeniu braku czynności życiowych, ratownicy przy wykorzystaniu technik alpinistycznych ewakuowali mężczyznę na powierzchnię. Ratownikom GJ GOPR przy pomocy quada z noszami ratunkowymi pozostał smutny obowiązek transportu zwłok do pobliskiej miejscowości” – informuje Grupa Jurajskiej GOPR na Facebooku.

Źródło: Grupa Jurajska GOPR

Zobacz również: