Kierowca BMW, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, popełnił podczas ucieczki 13 wykroczeń. Należą się za nie 72 punkty karne. Swoją eskapadę mężczyzna zakończył na przydrożnym słupie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 27-letni mężczyzna był pod wpływem amfetaminy. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w Zduńskiej Woli. Na jednej z ulic policjanci zauważyli jadące BMW bez tablicy rejestracyjnej. Kiedy próbowali zatrzymać samochód, jego kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg.

27-latek, nie zważając na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego, pędził ulicami miasta. W pewnym momencie, próbując zgubić ścigających go policjantów, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożny słup. Dalej uciekał pieszo. Po chwili został złapany i obezwładniony. Nie odniósł żadnych obrażeń.

Kierowcą okazał się mieszkaniec powiatu kutnowskiego. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Jednak – zdaniem policji – jego zachowanie świadczyło, że mógł być pod wpływem środków odurzających. Policyjny test na wykrywanie narkotyków to potwierdził. W organizmie kierowcy wykryto amfetaminę.

Podczas ucieczki 27-latek popełnił 13 wykroczeń, za które nałożono na niego 72 punkty karne.

Kierowca trafił do policyjnego aresztu, a w piątek ma usłyszeć zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu za to do 5 lat więzienia. Decyzją prokuratora został oddany pod dozór policyjny.

źródło: PAP

 

Zobacz również: