To nie migranci przeciążają szwedzki system opieki społecznej i zdrowotnej, lecz starsi Szwedzi. Tak powiedział dla gazety Aftonbladet minister spraw społecznych Annika Strandhäll.

Szwedzki system opieki zdrowotnej jest mocno zatłoczony, a kolejki sa tak długie,ze czekając na  operacją  pacjenci dosłownie zaczynają gnić.

Nie wynika to jednak z ogromnej i kosztownej imigracji do Szwecji. Przynajmniej minister spraw społecznych Annika Strandhäll jest o tym absolutnie przekonana. W rzeczywistości jest to wina starszej populacji, uważa polityk.

Kiedy czytelnicy Aftonbladet twierdzą, że to napływ uchodźców obniżył poziom szwedzkiej opieki zdrowotnej, Annika Strandhäll odpowiada: – To nieprawda, to nieprawda! Mamy gwałtownie starzejącą się populację w Szwecji. Oczekiwana długość życia wzrasta o 3,5 godziny dziennie, a my mamy obecnie większą liczbę pacjentów, którzy mają długotrwałe relacje z opieką zdrowotną choćby od ponad 30 lat.

Według Strandhäll liczba osób w wieku 70 lat i starszych wzrośnie o 300 000 do 2025 roku. Według niej to duży problem.  Przyjmowanie uchodźców nie ma z tym nic wspólnego. Strandhäll twierdzi także, że jej rząd zwiększył środki na opiekę zdrowotną o 13 miliardów w porównaniu z początkiem 2014 roku.

sve

 

Zobacz również: