

Chorwacja dołączyła do krajów przeciwnych obecnej polityce migracyjnej forowanej przez Unię Europejską. Do walki z unijnymi biurokratami ruszył Davor Božinovic, minister spraw wewnętrznych Chorwacji. Oświadczył on, że w zeszłym roku jego kraj przyjął w ramach programu relokacji UE 40 migrantów. I to jest według niego za wiele. W tym kontekście mówił także o zaostrzeniu kontroli na granicach swego kraju.
W czwartek Božinović odbył w Bułgarii nieformalne spotkanie z unijną Radą ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych UE. Podczas tego spotkania powiedział: – Każdy kraj ma suwerenne prawo do ochrony swoich granic i do decydowania, komu ma zezwolić na pobyt na swoim terytorium.
Dodał, że zintegrowane zarządzanie granicami jest „kluczowe dla normalnego funkcjonowania strefy Schengen”.
Jako kraj o najdłuższej granicy zewnętrznej Chorwacja otworzyła centrum szkoleniowe policji granicznej, aby wzmocnić swoje granice. Istnieją plany utworzenia podobnych ośrodków w całym kraju, powiedział Božinović.
Coraz więcej członków UE odmawia przyjmowania imigrantów w swoich krajach. Po krajach Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry) także Austria i Bułgaria wypowiedziały się przeciwko unijnym planom migracji. Teraz dołączyła do nich Chorwacja.
bex