– W przypadku Jarosława Kaczyńskiego poparcie i władza są tylko środkiem. Cel jest inny. Dla Tuska władza była celem samym w sobie, a to zasadnicza różnica – mówi w rozmowie z serwisem 300polityka.pl Jarosław Gowin.

Polityk dość sceptycznie odnosi się do ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. – Widać, że afera reprywatyzacyjna i VAT to kwestie, które nie pozwolą mu odzyskać wiarygodności. Jeżeli powiedziałem o III RP, że ta czaszka już się nie uśmiechnie, to Tusk też jest martwą czaszką – dodaje.

Porównując Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem, Gowin mówi: – Typowa rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim, to 5-, 6-godzinna dyskusja. O sprawach bieżącej polityki, o książkach, o polskiej historii, a trzon tych rozmów dotyczy spraw programowych – dodaje. Z kolei Donald Tusk, według 0Gowina, w czasie takich rozmów „ożywiał się tylko w jednym momencie – gdy rozmowa schodziła na sondaże”.

– Dla Tuska polityka to surfowanie po falach popularności. Chodziło o to, żeby za każdym razem być na szczycie fali. Dla Kaczyńskiego polityka to uparte dążenie do przodu, nawet jeżeli zalewają nas fale. Powietrza już czasem w płucach brak, nadchodzi nowa fala, ale wciąż idzie się do przodu – tłumaczy wicepremier.

Gowin dodaje, że Kaczyński jest przykładem klasycznego podejścia do polityki. – Natomiast Tusk był typowym politykiem ponowoczesnym – wyjaśnia.

eps/rp

Zobacz również: