Amerykański aktor Chuck Norris złożył masowy pozew przeciwko jedenastu spółkom farmaceutycznym twierdząc, że o mało nie doprowadziły do śmierci  jego żony.Chuck Norris żąda ponad 10 mln dol. Chodzi o uszczerbek na zdrowiu jego żony wywołany substancją stosowaną podczas rezonansu magnetycznego.
– Niestety, postępowanie sądowe jest jedynym działaniem, jakie możemy podjąć, aby pociągnąć firmy farmaceutyczne do odpowiedzialności za zagrożenie życia tak wielu niewinnych ludzi – oznajmiła Gena Norris pod koniec zeszłego tygodnia.
Zaś Chuck Norris wyjaśnił o co chodzi: – Gena zatruła się gadolinem, który otrzymała podczas wykonywania rezonansu magnetycznego (MRJ). To technika diagnostyczna wykorzystującą pole magnetyczne i fale radiowe w celu uzyskania szczegółowego obrazu tkanki miękkiej ciała i kości. Nie negujmy dobrych stron tej metody. Jesteśmy jednak przeciwni niebezpieczeństwu, jaki wynika z używania gadolinu.
Oparte na gadolinie środki kontrastowe  wstrzykuje się w ok. jednej  trzeciej z 60 milionów osób badanych rocznie tą metodą, w tym dzieci.
Gadolin jest metalem ciężkim, który jest wstrzykiwany w celu wzmocnienia obrazów MRJ. Nie występuje naturalnie w ludzkim ciele. Jego zwolennicy twierdzą, że zawsze jest wydalany z organizmu, głównie przez nerki. jednak w 2015 roku eksperci z amerykańskiego Mayo Clinic opublikowali badania, z których wynikało, że po rezonansie magnetycznym, do którego podano dożylnie kontrast bazujący na związkach gadolinu, pierwiastek odkłada się w tkance mózgu w kościach oraz w skórze. Podkreślano jednak wówczas, że nie ma dowodów, by miało to być szkodliwe dla zdrowia pacjentów. Podobną opinię przekazała w tym roku The U.S. Food and Drug Administration. Także unijna agencja ds. leków zapewniła o bezpieczeństwie stosowania preparatów z gadolinem.
Jak twierdza w  pozwie Gena Norris, została ona zatruta przez gadolin po rutynowych rezonansach magnetycznych. Gena doświadczyła długotrwałych konsekwencji zdrowotnych wymagających wielu hospitalizacji co kosztowało ją około 2 miliony dolarów.
Jak donosi Business Wire, Gena Norris doświadczyła zaburzeń poznawczych, pieczenia ciała, uszkodzenia nerek, utraty energii i mobilności oraz trudności w oddychaniu. Mimo że minęło prawie pięć lat od zatrucia gadolinem,  to nadal wymaga regularnych terapii komórkami macierzystymi i innych metod leczenia, aby wyleczyć centralny układ nerwowy.
– Firmy te twierdzą, że nie ma związku z gadolinem  niepożądanymi skutkami jego działania. Nawet jeśli dowody przemawiają za tym, że ten metal ciężki pozostaje w ciele przez lata – dodaje Gena.
uzi

 

 

Zobacz również: