Niemiecka kanclerz Angela Merkel, nie chce zgodzić się aby Niemcy ustanowiły limit na liczbę uchodźców, jakich chcą przyjąć. W niedzielę, powiedziała to jasno w wywiadzie dla telewizji ARD: – Kiedy mówimy o limicie na liczbę uchodźców, którym pozwolimy przyjechać do Niemiec, mam jasną odpowiedź: ja nie przyjmuję żadnych ograniczeń.
W ten sposób Merkel rozpoczęła kampanię CDU przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się we wrześniu w Niemczech.
Tymczasem koalicyjna CSU, która jest bardziej konserwatywna i eurosceptyczna, zażądała, aby określić konkretnie limit uchodźców. Lider CSU Horst Seehofer zapowiedział, że jego partia nie wejdzie do nowego rządu, jeśli nie będzie limitu liczby uchodźców wpuszczanych rocznie do Niemiec. Może to nawet doprowadzić do zakończenia sojuszu obu ugrupowań, trwającego (z niewielką przerwą w 1976 r.) od 1949 roku.
Wybory parlamentarne odbędą się w Niemczech 24 września. Zgodnie z sondażem Emnid, którego wyniki zostały ogłoszone w ten weekend, około 38 procent wyborców zagłosuje na CDU/CSU. SPD Martina Schulza może liczyć na 25 procent głosów.
ex
