W związku z podpaleniem mężczyzny, do którego doszło 27 czerwca br. kilka minut po godzinie 1.00 przy ulicy Targowej łódzcy policjanci prowadzili wytężone działania, by odnaleźć sprawcę tego brutalnego czynu. Tuż po zdarzeniu zatrzymali do wyjaśnienia 4 osoby, które następnego dnia zostały przesłuchane i zwolnione. Zabezpieczyli również monitoring oraz szereg śladów mogących pomóc w rozwikłaniu tej sprawy.
Już następnego dnia dzięki wytężonej pracy kryminalni wytypowali, że podpalenia mężczyzny dokonała jedna osoba. Miał być to mężczyzna, prawdopodobnie mieszkaniec Łodzi. W ustalenie i zatrzymanie sprawcy tego brutalnego zabójstwa zaangażowano policjantów z całego miasta. Informację o zwracaniu uwagi na osoby mogące mieć świeże ślady poparzeń w okolicach rąk czy twarzy dotarły do wszystkich funkcjonariuszy.
Taki komunikat otrzymali również dzielnicowi z VI Komisariatu KMP w Łodzi. Podczas swoich codziennych obowiązków w rejonie służbowym, kilka minut po godzinie 15.00, jadąc ulicą Przędzalnianą zauważyli mężczyznę siedzącego na przystanku MPK. Gdy otrzymali informację o tym, że sprawca ma mieć charakterystyczną sylwetkę od razu wiedzieli, że to właśnie jego szukają. Jak się okazało był to 34-letni mieszkaniec Łodzi. Podczas zatrzymania mężczyzna nie stawiał oporu. Został przewieziony do komisariatu, a następnie osadzony w policyjnym areszcie. 29 czerwca 2017 roku usłyszał zarzuty zabójstwa.
(KWP w Łodzi / mg)
Zobacz również:
