Prezydent Syrii Baszar al-Asad w wywiadzie dla francuskich mediów opowiedział o perspektywach nadchodzących pertraktacji w Astanie, wyzwoleniu Aleppo i swojej przyszłości politycznej.

Powiedział, że nie będzie trzymać się stanowiska głowy państwa, jeśli jego kandydatury nie poprze naród. Ponadto al-Asad nie wykluczył, że podczas rozmów w Astanie, które mają odbyć się 23 stycznia, władze mogą omówić z opozycją poprawki do Konstytucji Syrii.

Syryjski prezydent oświadczył również, że sukces negocjacji w Astanie będzie zależeć od tego, kto będzie w nich uczestniczyć. Według niego można oczekiwać postępu tylko w tym przypadku, jeśli opozycję będą reprezentować właśnie Syryjczycy, a nie obywatele innych krajów. Jednocześnie podkreślił on, że ze swojej strony jest on gotowy pójść na kompromis. „To powinna być syryjska opozycja, aby omawiać syryjskie kwestie. Dlatego też rezultat, albo raczej sukces negocjacji, będzie zależeć właśnie od tego” — dodał.

Jak zaznaczył Baszar al-Asad prezydenta Syrii nie można odsuwać, czy też wybierać na życzenie jakiejkolwiek grupy. Do tego służy cały mechanizm, który jest zapisany w Konstytucji. „Oni nie mogą powiedzieć «nam potrzebny jest ten prezydent» czy «nie potrzebujemy tego prezydenta», ponieważ prezydent jest wyłaniany w głosowaniu. Jeśli on nie jest im potrzebny, niech odbędą się wybory” — cytuje al-Asada agencja SANA.

W wywiadzie prezydent odpowiedział również na pytania dotyczące wyzwolenia Aleppo. O największe miasto Syrii trwały zacięte walki. Zdaniem al-Asada nie było innego sposobu wyzwolenia miasta niż siłowego. Podkreślił on, że nie istnieje coś takiego jak „dobra wojna” bez uszkodzeń i ofiar i dlatego wojna nie powinna służyć jako narzędzie do rozwiązywania problemów. Syryjski przywódca przypomniał, że w kraju utrzymywany jest reżim zawieszenia broni, ale on nie dotyczy organizacji terrorystycznych — Państwa Islamskiego i Dżabhat an-Nusry. Dlatego wojska rządowe kontynuują działania wojskowe pod Damaszkiem, gdzie terroryści kontrolują znaczne zasoby wodne, ograniczając dostęp do wody pitnej.
„W Damaszku w dużej mierze ze względu na fakt, że terroryści kontrolują główne źródło wody dla stolicy, gdzie od trzech tygodni ponad pięć milionów ludzi pozbawionych jest wody, zadaniem syryjskiej armii jest odbicie terytorium. Nie możemy pozwolić, aby terroryści wykorzystali tę wodę do stłamszenia stolicy” — podkreślił.
Mówiąc o kolejnych planach ustanowienia pokoju w Syrii, Baszar al-Asad zaznaczył, że rząd obiecuje amnestię dla wszystkich rebeliantów, którzy złożą broń z własnej woli.

Al-Asad wyraził również swoją opinię odnośnie planów amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa zmiany stanowiska Waszyngtonu w sprawie Syrii.

„Problem Syrii nie jest odizolowany, nie jest on tylko syryjski. Jego czynniki regionalne i międzynarodowe w zasadzie zależą od wzajemnych stosunków USA i Rosji. To, co Trump powiedział, jest bardzo obiecujące. Jeśli jest to szczera postawa czy też chęć poprawy stosunków między USA a Rosją, to wpłynie to na każdy problem na świecie, w tym na Syrię” — podkreślił.

Należy zauważyć, że w odniesieniu do Baszara al-Asada Waszyngton zaczął zmieniać retorykę. W szczególności jeszcze w październiku 2015 roku rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner powiedział, że obecny prezydent może wziąć udział w procesie transformacji, podczas gdy wcześniej Biały Dom oświadczał, że al-Asad powinien natychmiast odejść.

Zobacz również: