Ponad 150 Polaków z Kazachstanu przyleciało we wtorek wieczorem do Warszawy. To grupa repatriantów, która zdecydowała się na powrót do ojczyzny.
W latach ‘30 ubiegłego wieku władze radzieckie wysiedliły tysiące Polaków do Kazachstanu. Wicepremier Mateusz Morawiecki podziękował przybyłym Polakom za to, że byli gotowi tak długo czekać. „Przede wszystkim chciałem podziękować wam za cierpliwość i miłość do Polski” – zaznaczył.

Starsi nie kryli wzruszenia. 85-letnia pani Jadwiga podkreśliła, że bardzo cieszy się z powrotu do Polski. „Czuję wielką radość w duszy” – dodała.
Młodsi repatrianci liczą na to, że życie w Polsce będzie lżejsze niż w Kazachstanie. „Przyjechaliśmy tutaj żeby zacząć nowe życie. Liczymy tylko na dobre rzeczy” – powiedziała 40-letnia Jana. W Kazachstanie mieszka ponad 30 tysięcy Polaków.

– Chcemy odwrócić niesprawiedliwość dziejową. Symbolicznie chcielibyśmy dziś rozpocząć repatriację taką, jaka od dawna powinna mieć miejsce – mówił na lotnisku wojskowym w Warszawie wicepremier Mateusz Morawiecki. Repatriantów witali także sekretarz stanu w MSZ Jan Dziedziczak oraz szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk oraz posłanka Małgorzata Gosiewska.

W ostatnich dniach repatrianci przebywali w Astanie, gdzie stosownej pomocy konsularnej udzielili im pracownicy Ambasady RP w Astanie i Konsulatu Generalnego RP w Ałmaty, którzy koordynowali prace zespołu w Kazachstanie. Akcję wspierali miejscowi wolontariusze.

MSZ

Zobacz również: