Wygląda na to, że wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy nie szanuje nie tylko prawa, ale i wymiaru sprawiedliwości. Mimo młodego wieku 19-letni Dominik W. ma  koncie poważne bandyckie wyczyny. We wrześniu zeszłego roku wraz z kolegami pobił na ulicy 20-letnią dziewczynę. Rok później ciężko zranił nożem swoją konkubinę. Mimo to chodzi wolny i lekceważy sąd.
W poniedziałek, 19 grudnia, w Sądzie Rejonowym Gdańsk Południe odbyła się rozprawa wnuka Lecha Wałęsy, Dominika W. Jest on oskarżony o pobicie 20-latki. Nie raczył jednak pojawić się w sądzie.
We wrześniu 2015 roku, około godziny 2 w nocy Wiktoria wraz z dwiema koleżankami wracała z pubu. Wtedy spotkały Dominika W. i jego kolegów, tak wspominała to w rozmowie z Faktem: „Zaczęli nas szarpać, koleżanka, która chciała ich rozdzielić, dostała łokciem w nos. Potem też dostałam łokciem, upadłam, zaczęli mnie kopać, wśród nich był Dominik W. W tym momencie szła jakaś para, stanęli w naszej obronie i również zostali pobici. Miałam krwiaka wielkości piłki nożnej. Obudziłam się w karetce. Miałam wstrząśnienie mózgu. Po wszystkim korzystałam z pomocy psychiatry, bałam się chodzić sama po mieście”.
1
Dominik W. lubi sobie robić selfie
Prokuratura jednak umorzyła sprawę. W uzasadnieniu stwierdzono, że nie ma społecznego uzasadnienia, aby to przestępstwo ścigać z urzędu, lecz co najwyżej z oskarżenia prywatnego. Gdy adwokat Wiktorii wystąpił z prywatnym aktem oskarżenia, wówczas dochodzenie wznowiono.
Przeciwko wnukowi byłego prezydenta toczy się też proces w sprawie pobicia i ranienia konkubiny. 31 sierpnia 2016 roku, w czasie domowej awantury, Dominik W. ugodził nożem w nogę 22-letnią Adelinę S. Kobieta trafiła do szpitala.
2
Adelina S. i Dominik W.
Niewykluczone, że wnuk byłego prezydenta był wtedy pod wpływem narkotyków. W czasie zatrzymania Dominik W. zachowywał się bardzo lekceważąco wobec policjantów. Jakby chciał powiedzieć: „I tak mi nic nie zrobicie”. I wyglądało, że faktycznie tak będzie Gdyż prokuratura postawiła mu osobliwy zarzut: „znęcania się w zbiegu ze spowodowaniem obrażeń ciała na czas powyżej 7 dni”. Grozi za to nie więcej niż 5 lat pozbawienia wolności. Dopiero Zbigniew Ziobro – minister sprawiedliwości nakazał gdańskiej prokuraturze zbadać sprawę ponownie. W efekcie Dominikowi W. postawiono zarzuty uszkodzenia ciała i znęcania się nad Adeliną S. Za każdy z nich grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mimo to, jak widać potomek Lecha Wałęsy lekceważy wymiar sprawiedliwości.
ex

Zobacz również: