Miniony weekend stał w sochaczewskiej hali MOSiR pod znakiem walk. W sobotę rywalizowali w Mistrzostwach Polski Seniorów i Juniorów spece od Brazylijskiego Jiu-Jitsu. Turniej przebiegał w „ciszy i spokoju”.
Zawodnicy byli bardzo skupieni na swoich występach, a sama sztuka walki polega na stosowaniu bardzo zaawansowanych technik i dla laika pojedynki mogą wydawać się czasem bardzo nudne.
W niedzielę do dwóch oktagonów oraz na matę wtargnęli wojownicy i wojowniczki MMA rywalizujący o medale Mistrzostw Polski. Atmosfera od razu stała się bardziej gorąca, gdyż walka „do upadłego” wyzwala bardzo dużo emocji. Na trybunach można było spotkać między innymi Daniela Omielańczuka (obecnie zawodnik federacji UFC, kilka lat temu debiutował w Sochaczewie podczas ALMMA), Antoniego Chmielewskiego (zawodnik KSW) oraz Marcina Tyburę (jeden z najlepszych w Polsce ciężkich zawodników MMA).
Wracając do turnieju. Wystąpiło w nim dwieście dziewięćdziesiąt kobiet oraz mężczyzn. Walki były bardzo widowiskowe i zacięte. Niektóre kończyły się dogrywkami, a inne nokautami, duszeniami lub dźwigniami. Była radość, był ból, była krew – gdyż tym razem najczęściej pękały łuki brwiowe. Jednak, to tylko niegroźne straty, które podczas „wojny” być muszą. Taki to sport. Jedyną groźną kontuzją było złamanie nogi.
Wracając do udziału w turnieju sochaczewskich Dragonów, nie był on zbytnio udany. Jedyny medal – brązowy zdobył Łukasz Kozłowski (full-contact open). Koza pierwszy pojedynek z Jakubem Lęcznarem bardzo szybko przegrał. Niestety popełnił błąd i dał się szybko „udusić” rywalowi. Walkę o brąz wygrał walkowerem i stanął na najniższym stopniu podium.
Szansę na pudło miał Kamil Wargocki (77 kg, junior). Dragon dwa pierwsze pojedynki z Mateuszem Tworskim i Dawidem Wróblem pewnie wygrał. Niestety doznał kontuzji przed walką półfinałową i do rywalizacji o medale nie miał szans się włączyć. Słabo zaprezentował się Kamil Piegat (66 kg, junior), który przegrał swoją pierwszą walkę i szybko odpadł z rywalizacji.
Kolejna impreza MMA w Sochaczewie przeszła do historii. Zapewne uczestnicy i kibice zapamiętają ją jako sprawnie zorganizowaną oraz tę, która dostarczyła wielu emocji.
Tomasz Ertman
Fot. Krzysztof Lewandowski
Zobacz również:
