Mieszko Makowski- Działacz Fundacji Uroboros, postanowił założyć na swojej prywatnej posesji własne państwo bez ZUS-u, podatków i urzędników. I choć cały proces trwał kilka miesięcy, udało mu się uzyskać niezbędne dokumenty od rządu i ministerstw.- donosi portal innpoland.pl.
Planuje też ubiegać się o uznanie mieszczącego się pod Radomiem Kabuto- swojego mikropaństwa, przez NATO. Gdy to zrobi, będzie mógł wydawać paszporty.
Jak mówi w rozmowie z portalem innpoland.pl, jedną z podstaw prawnych jest traktat z Montevideo (dot. kryteriów państwowości). Ale on dotyczy tylko zajęcia ziemi niczyjej – w przypadku zajęcia terytorium na terenie Polski było trudniej. Musiał przejść przez szereg procedur – proklamację, akcesję, plebiscyt terytorialny, odłączenie państwa, pismo do prezydenta, który w odpowiedzi odesłał go po potwierdzenie do MSW. Ale się udało. Powierzchnia Kabuto w Polsce wynosi ok. 2 tys. m2.
Cały proces trwał około pół roku. – Żeby zostać obywatelem, trzeba zgodzić się, by pomagać społeczności w rozwoju, coś na zasadzie wolontariatu. Poza tym zarejestrowało się u nas już kilkanaście firm – nie pobieramy od nich żadnych podatków, ale nie dajemy też nic w zamian. Wierzymy, że tysiąc złotych miesięcznie, które normalnie poszłyby na ZUS, ludzie wolą odłożyć sobie do kieszeni, aby zabezpieczyć swoją przyszłość – dodaje Makowski.
źródło: innpoland.pl

Zobacz również: