Krzysztof Pieczyński, to aktor znany głównie z serialu „Na dobre i złe”. Grał tam lekarza ze szpitala w Leśnej Górze. Od pewnego czasu kreuje rolę pacjenta oddziału zamkniętego w komedii mało romantycznej „Krucjata wariata”. Ostatnio w wywiadzie dla „Superstacji”, z charakterystycznym błyskiem w oku, mówił o tym, że trzeba rozwiązać Watykan, a obecny papież powinien stanąć przed sądem. Gdyż jego zdaniem „Kościół chce kontrolować nasze sny i jest zwyrodniałą instytucją, która zahipnotyzowała 2 mld ludzi. I temu podobne wizje.

Co się stało temu człowiekowi? Odpowiedź znalazłem we wcześniejszych wypowiedziach Pieczyńskiego. Okazuje się, że gdy kręcono serial „Dom”, gdzie grał Bronka Talara, nie korzystał z pomocy kaskadera. W scenie, w której ginie po upadku z wysokości, upadł na głowę. I wszystko jasne.

Leo

 

 

Zobacz również: