Badanie Eurobarometru wykazało niepokojące tendencje w postawach wobec seksu bez zgody. Około 27% respondentów z całej UE twierdzi, że seks bez pozwolenia drugiej strony jest uzasadniony i łatwy do wyjaśnienia.

Według badanych bodźcami do seksu bez zgody drugiej osoby mogą być alkohol lub narkotyki, zgoda na pójście z kimś do domu, noszenie wyzywających ubrań albo brak fizycznego oporu przy próbie zbliżenia. Najbardziej skłonni do szukania uzasadnień dla seksu bez wyraźnej zgody drugiej osoby są Rumuni oraz Węgrzy, a najmniej Szwedzi i Hiszpanie.

Co więcej, ponad 40 % respondentów w UE uważa, że nękanie kobiety na ulicy poprzez stosowanie obraźliwych żartów nie powinno być nielegalne.

Jeśli chodzi o molestowanie w pracy, np. „dotykanie koleżanki w niewłaściwy sposób”, to zdaniem 48% Węgrów, 42% Estończyków i 38% Litwinów takie zachowanie nie powinno być zabronione.

Być może jeszcze bardziej niepokojący jest sposób, w jaki wielu badanych wyraziło swój stosunek do przemocy wobec kobiet. Prawie jedna czwarta twierdzi, że kobiety często przesadzają w sprawie molestowania i robią „z igły widły”, a 17% mówi, że głównie to same kobiety prowokują przemoc.

Łotwa okazała się jedynym krajem, gdzie większość odpowiedziała, iż to ofiara ponosi winę (57%). Na  Litwie takie zdanie podziela 45% badanych, a na Malcie jest to 40%. W Holandii i Szwecji z tym stwierdzeniem zgodziło się tylko 9% ankietowanych.

Takie postrzeganie tematu molestowania znajduje niestety odzwierciedlenie w jeszcze jednych statystykach. Mianowicie, 88% ofiar molestowania nigdy nie zgłosiło tego faktu.

mb

źródło: rt.com

Zobacz również: