Prezydent Kuby Raul Castro zadeklarował, że będzie bronić socjalistycznej spuścizny swego brata Fidela Castro.
Dziesiątki tysięcy Kubańczyków na głównym placu w Santiago de Cuba uczestniczyły  w uroczystościach poświęconych pamięci przywódcy kubańskiej rewolucji Fidela Castro. Wzięli w nich udział też przywódcy państw Ameryki Łacińskiej, m.in. prezydent Boliwii Evo Morales, Wenezueli — Nicolas Maduro oraz byli prezydenci Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva i Dilma Rousseff.
— Pokonamy wszelkie przeszkody, chaos i zagrożenie, aby budować na Kubie socjalizm – obiecał Raul Castro. Powiedział też, że na Kubie zostanie wprowadzony zakaz nazywania imieniem Fidela Castro „ulic, pomników, instytucji czy innych miejsc publicznych”. Nie powstaną też popiersia czy pomniki. Jak zaznaczył, życzył sobie tego sam Fidel Castro, który nie chciał być obiektem kultu.
Pogrzeb przywódcy kubańskiej rewolucji obył się w niedzielę o godz. 13 czasu polskiego. Urna z jego prochami została złożona na cmentarzu Santa Ifigenia w Santiago de Cuba.
NS

Zobacz również: