Nawet do 650 koni mechanicznych pod maską i maksymalna prędkość sięgająca niemal 300 kilometrów na godzinę. Takimi parametrami może pochwalić się auto wyścigowe Arrinera Hussarya GT.

Autorami projektu pojazdu jest grupa polskich projektantów. Wyniki ich pracy na parkingu resortu rozwoju w Warszawie mógł podziwiać wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Sam zasiadł nawet za kierownicą pojazdu: „Jestem pełen podziwu, że udało się skonstruować taki projekt z polska myślą techniczną. Wiadomo, że równolegle czerpiemy też z wzorców korporacji międzynarodowych. Jestem dumny, że mamy już tak zaawansowaną myśl techniczną. Na razie w krótkich liniach produkcyjnych, ale miejmy nadzieję, że wkrótce w bardzo długich. Oby takie projekty rozsławiały polską myśl techniczna na świecie” – skomentował szef resortu finansów i rozwoju.

Wicepremier Morawiecki nie wykluczył, że podobne innowacyjne projekty będą mogły liczyć na większe dofinansowanie ze środków publicznych: „Będziemy opracowywać jeszcze założenia, by programy takie jak Inteligentny Rozwój były przydatne dla takich projektantów czy firm. W wielu projektach podobnego typu już pomagamy, chodzi o auta czy silniki elektryczne. Sądzę, że poszerzenie współpracy jest możliwe” – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Arrinera Hussarya może być wykorzystywana w wyścigach samochodowych klasy GT3. Wartość rynkowa pojazdu to 230 tysięcy dolarów.

Zobacz również: