Fundacja Niewidomi Na Tandemach z Bolesławca wraz z Fundacją Auxilium z Bochni przy współpracy z Państwową Szkołą Aspirantów PSP w Krakowie) organizuje w czerwcu przyszłego roku rajd do Irlandii.

Pierwszym etapem planowanej wyprawy jest przejazd autokarem z Bochni do miejscowości Roscof we Francji, skąd uczestnicy przepłyną promem do Cork w Irlandii. Następnie podzielą się na dwuosobowe zespoły, składające się z osoby niewidomej i przewodnika, aby dalej kontynuować podróż na tandemach. Zaplanowana skrupulatnie trasa tego wyjątkowego rowerowego rajdu przebiegać będzie wzdłuż zachodniego wybrzeża oraz północnej granicy Irlandii z Irlandią północną. Dodatkowym utrudnieniem jest pagórkowate ukształtowanie terenu. Pokonując, nie dłuższe niż 130 km etapy, cykliści mają zamiar odwiedzić dodatkowo Wyspy Aran i wyspę Achil. Łącznie do przejechania mają dystans ok 1000 km.

Trzeci etap – powrót z Dublina do Krakowa – wieść będzie przez wody Morza Irlandzkiego, po dotarciu promem do Wielkiej Brytanii i przejechaniu autokarem jej terytorium – przez Kanał La Manche do Francji, a następnie przez Niemcy do Polski.

Szlak wiedzie przez wiele ciekawych i atrakcyjnych turystycznie miejsc. Został zaplanowany w taki sposób, żeby osoba niewidoma mogła poznać innowacyjne multisensoryczne metody kontaktu z dziełami sztuki i architektury „Zielonej Wyspy”.

– Zwiedzanie jest przygotowane w taki sposób, żebyśmy mogli „obejrzeć” wszystko, dotknąć eksponatów- mówi Waldemar Rogowski, prezes Fundacji NNT.

Chcą pomóc innym

Uczestnicy jadą nie tylko po przygodę, dla przyjemności, czy zwyczajnie poznać świat, ale po to, by pomóc podopiecznym Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym oraz Dzieciom i Młodzieży „Auxilium” z Bochni. Tak szczególny cel połączył strażaków ze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej oraz Fundację NNT.

– Dla nas sama jazda to ogromna frajda – opowiada Waldemar Rogowski. – Aspekt charytatywny dodaje kolejnego sensu tej wyprawie. Piloci pomagają nam, my mimo swojej niepełnosprawności możemy pomagać tym, którzy niejednokrotnie mają w życiu gorzej. Sami ze względu na swoje choroby, niepełnosprawność ruchową, nie mogliby na taki rajd się wybrać

Na trasę wyruszy 10 tandemów, każdym z nich kierować będzie strażak – funkcjonariusz – oficer Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie, tym razem występujący w roli pilota tandemu i osoba niewidoma wskazana przez Fundację Niewidomi Na Tandemach.

– Pilotami będą oficerowie, pracownicy, którzy kiedyś czynnie brali udział w akcjach, a teraz uczą młodych adeptów- wyjaśnia st. kpt. Rafał Czaja. – W fundacji pomagam w sprawach związanych ze sportem, stąd pomysł, by wciągnąć w to swoich kolegów z pracy. Ufam tym ludziom i wiem, że każdy z nich zdecydował się pomóc z potrzeby serca.

Trud włożony przez rowerzystów będzie przeliczony na złotówki, które zasilą konto bocheńskiej fundacji.

– Już w tej chwili mamy sześć firm, które zadeklarowały zapłacić 2 złote za każdy przejechany kilometr. Dla nas to oznacza, że sześciu naszych podopiecznych może liczyć na wsparcie w wysokości 2 tys. zł z zebranych w ten sposób pieniędzy – opowiada Mirosław Cibor z „Auxilium”.

Ponieważ organizacja ma siedemnaścioro podopiecznych, nadal mile widziana będzie każda forma wsparcia. Organizatorzy mają nadzieję, że także inni przedsiębiorcy i osoby prywatne zechcą w ten sposób wspomóc kosztowny proces rehabilitacji, rozwoju i szkolenia osób niepełnosprawnych. Jednocześnie wszyscy podkreślają, że zrzekają się jakichkolwiek form wynagrodzenia i wszystkie środki pozyskane przekażą podopiecznym fundacji z Bochni.

– Liczymy także na pomoc materialną lub rzeczową firm i instytucji, które zechcą partycypować w pokryciu kosztów przejazdu autokaru i przepraw promowych. Szukamy także firmy, która zakupi lub udostępni kamizelki odblaskowe oraz jednolite stroje rowerowe dla uczestników- dodaje Waldemar Rogowski.

Podróż na dwóch kółkach po Zielonej Wyspie ma jeszcze inny wymiar.

– To jest integracja dwóch światów- mówi Waldemar Rogowski. – Dla osób pełnosprawnych, naszych pilotów będzie to okazja do bliższego poznania osób niewidomych, przełamania być może jakiegoś tabu. Ludzie podczas rajdów poznają się, często nawiązują się przyjaźnie i znajomości, które są później kontynuowane. Zdarza się, że w życiu codziennym osoby pełnosprawne traktują niepełnosprawnych z ogromnym dystansem, nie wiedzą jak pomóc, dlatego wolą udawać, że nie widzą takiej osoby. To normalne, że boimy się tego, czego nie znamy. Dlatego wspólnie spędzony czas pomaga w przełamaniu takiej bariery i zbudowaniu nici porozumienia. Dla nas to bardzo ważne, bo jest nam łatwiej funkcjonować w społeczeństwie.

Rajd został objęty Honorowym patronatem przez Czesława Langa, Lecha Piaseckiego i Ryszarda Szurkowskiego.

Zobacz również: