WYSZOGRÓD: Poseł skarżył na burmistrza

 Podczas ostatniej sesji rady gminy i miasta Wyszogród, jednym z punktów sesji było ustosunkowanie się radnych wobec skargi Macieja Małeckiego, posła na Sejm RP, na Jana Boszko (na zdjęciu), burmistrza miasta i gminy Wyszogród.
Jak się okazuje, powodem złożenia skargi było zwlekanie na udzielenie odpowiedzi posłowi na temat budowy farmy wiatrowej w gminie Wyszogród, oraz działań związanych z jej budową, o których wielokrotnie pisaliśmy w „Expressie”.
Jak twierdzi poseł Maciej Małecki w liście do Zdzisława Sipiery, wojewody mazowieckiego, do jego biura poselskiego zgłosiła się grupa mieszkańców z prośbą o pomoc w sprawie planów budowy 150 turbin wiatrowych tuż obok budynków mieszkalnych. Na pytanie dotyczące budowy farmy wiatrowej, które poseł Małecki skierował do burmistrza Boszko, odpowiedź przyszła dopiero po kilku miesiącach.
– Pytanie wysyłaliśmy w styczniu. Odpowiedź dostaliśmy dopiero w czerwcu, dlatego potrzebna była odpowiednia reakcja. Tym bardziej, że sprawa jest poważna. Co więcej, odpowiedź otrzymaliśmy dopiero po interwencji Pana Wojewody. Dopiero wtedy burmistrz odpowiedział. Ale odpowiedź była bardzo ogólna, i tak naprawdę nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi na pytania – mówi Łukasz Gołębiowski, dyrektor Biura Poselskiego Macieja Małeckiego.
Co więcej, mieszkańców niepokoi też zachowanie burmistrza, który – jak twierdzą – ma ich zastraszać i działać w sposób represyjny za to, że przeciwstawiają się budowie farmy wiatrowej. Burmistrz ponoć wynajął zewnętrzną kancelarię prawną z miejscowości, która od Wyszogrodu jest oddalona o około 200 kilometrów.
Tymczasem mieszkańcy, w poczuciu bezradności, zaczęli wywieszać na ogrodzeniach swoich działek informacje o zagrożeniach związanych z obecnością turbin w bliskiej odległości od zamieszkałych terenów. Wspomniana kancelaria adwokacka przesyłała do mieszkańców wezwania, w których była mowa o tym, iż wiszące na ich ogrodzeniach banery mogą naruszać dobra osobiste Miasta i Gminy Wyszogród.
Między innymi w związku z tym, poseł Małecki domagał się od burmistrza wyjaśnień zarzutów stawianych przez mieszkańców.
Burmistrz powinien udzielić odpowiedzi po 14 dniach od złożenia zapytania. Brak odpowiedzi miał rzekomo uniemożliwić Maciejowi Małeckiemu wykonywanie pracy posła w odpowiedni sposób, oraz naruszył ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Cała sytuacja według posła budzi duży niepokój tym bardziej, że pytania, z odpowiedzią na które zwlekał burmistrz, dotyczyły rzekomego zastraszania mieszkańców.
Burmistrz Jan Boszko, nie zgadza się z tym, zaznaczając, że zarzuty mijają się z prawdą.
Absolutnie nie jest prawdą, że na terenie gminy powstanie 150 turbin wiatrowych. Mowa jest jedynie o 10 – 12. Wszystko już było uzgodnione z mieszkańcami. Osoby, które wystosowały pismo do pana posła, podają niedokładne dane i to zostało podniesione na sesji. Zresztą zaprosiłem pana posła Małeckiego na rozmowę z radnymi, byśmy mogli wyjaśnić sobie wszystkie sprawy – mówi Jan Boszko – Nieprawdą jest, że kancelaria prawna jest wynajęta przeze mnie. Jest to kancelaria, która startowała w przetargu ogłoszonym przez nasz urząd gminy i miasta, i ten przetarg wygrała jako ta, która zaoferowała najbardziej korzystne, bo najniższe ceny obsługi. Absolutnie nikt nie zastraszał mieszkańców gminy. Jedynie zwróciłem uwagę, że umieszczenie w treści jednego z banerów, że tworzę getta, jest nadużyciem i działaniem godzącym w dobre imię i wizerunek gminy. Z moja opinią zgodzili się radni.
jabr/bn

Zobacz również: