PO zaprezentowała w czwartek skład „gabinetu cieni”, który ma na bieżąco recenzować pracę rządu Beaty Szydło oraz proponować własne rozwiązania na przyszłość. Na czele gabinetu stanął lider PO Grzegorz Schetyna, jego zastępcami zostali: b. premier Ewa Kopacz i b. szef MON Tomasz Siemoniak.

W liczącym blisko 50 osób „gabinecie cieni”, oprócz znanych i doświadczonych polityków Platformy, takich jak Rafał Trzaskowski (odpowiada za sprawy zagraniczne) czy Sławomir Neumann (rozwój i infrastruktura), znaleźli się też młodzi posłowie: Arkadiusz Marchewka (cyfryzacja) i Krzysztof Brejza (sprawiedliwość).

„My dzisiaj nie spotykamy się po to, żeby obiecywać gruszki na wierzbie, jak niektórzy przed nami, żeby prosić o tani poklask. My chcemy rozmawiać o Polsce, chcemy być odpowiedzialni. Jesteśmy odpowiedzialni, ale jesteśmy też twardzi i wiemy co chcemy zrobić” – podkreślił Schetyna podczas posiedzenia Rady Krajowej partii, gdzie zaprezentowano „gabinetu cieni”.

„I po to jest dzisiejszy dzień, po to jest nasze przekonanie, że chcemy, żeby Polska znowu była liderem w Europie, żeby była najlepiej urządzonym krajem w Europie, żeby była krajem sukcesu – sukcesu, który jest pokazywany jako zwór dla wszystkich” – mówił szef Platformy.

Zapowiedział, że „gabinet cieni” będzie „twardo recenzować każde ministerstwo, każde zaniechanie, każdy błąd, każdego odszukanego „PiS-iewicza”. „Będziemy też realizować własne projekty, będziemy pokazywać projekty nowych ustaw, rozporządzeń, będziemy wskazywać gdzie co trzeba zrobić, żeby polska władza, była lepsza, skuteczniejsza, była taka, jakiej oczekują jej Polacy” – mówił szef Platformy.

Zadeklarował, że PO chce „pokazać lepszą Polskę, lepszą twarz polskiej polityki”. „Chcemy pokazać Polsce, Polakom, Europie i światu, że Polska brzmi dumnie, że Polska nie musi być kłopotem Europy, że Polska nie musi kojarzyć się w Europie, w świecie ze słowem: katastrofa” – dodał Schetyna.

Skrytykował też PiS za „odwracanie się tyłem do samorządów” i nasyłanie na samorządy służb i CBA. „To jest język PiS-u rozmowy z samorządami dzisiaj – agenci CBA w każdym Urzędzie Marszałkowskim, którzy przychodzą codziennie do pracy, żeby szukać haków na przeciwników politycznych, bo są z innej opcji politycznej” – ocenił.

Zdaniem lidera PO, jedno z głównych haseł obecnej ekipy rządzącej „dobra zmiana” kompromituje polską politykę”. „Mam nadzieję, że zamkniemy raz na zawsze, włożymy do lamusa w historii określenie „dobra zmiana”. Nikt więcej tego nie użyje, bo to zostało tak bardzo skompromitowane przez PiS” – dodał.

Źródło: Kurier  PAP

Zobacz również: