W Grodzisku mazowieckim, 12 listopada, odbyło się oficjalne przekazanie kluczy wybranym lokatorom do 64 nowo wybudowanych mieszkań w dwóch budynkach komunalnych przy ul. Traugutta. W jednym bloku znajduje się 41 mieszkań, w drugim 23, oba mają po cztery piętra i są połączone klatkami schodowymi.

Lokatorzy otrzymali mieszkania z gotowymi posadzkami w kuchni, łazience, korytarzu, panelami na podłogach pokoi, pomalowanymi ścianami oraz wyposażeniem w piece gazowe, umywalki z armaturą i kuchenki gazowe. Do dyspozycji mają też budynek garażowo-gospodarczy, drogi dojazdowe, parking, chodniki i oświetlenie terenu.

Szczęśliwymi posiadaczami lokali zostały osoby, które mieszkał w starych kamienicach na ulicy Obrońców Getta czy na placu Zygmunta Starego, czyli ci którzy mieli mieszkania. Według władz gminy, te budynki przeznaczono do wyburzenia.

 Z mieszkań do mieszkań

Do nowych mieszkań trafili mieszkańcy nie mający zaległości czynszowych lub innych przewinień. Warto wspomnieć, że na takie mieszkania ludzie czekają nadal i mimo, że znajdują się w ciężkiej sytuacji bytowej, to są w stanie płacić czynsz. Są to małżeństwa z dziećmi albo chorzy z orzeczoną niepełnosprawnością, czy dzieci opuszczające domy dziecka. Wielu z nich tłoczy się przy rodzinach, inni muszą wynajmować mieszkania po kolosalnych cenach.

Ostatnio burmistrz Grzegorz Benedykciński tłumaczył się, gdy w telewizji TVN został wyemitowany materiał opowiadający o kobiecie walczącej o mieszkanie, która nie dała za wygraną słysząc ciągle, że nie ma lokali do przydziału. Jej upór doprowadził w końcu do tego, że przydzielono jej malutkie mieszkanko ze wspólną łazienką w bardzo nieciekawej okolicy, gdzie schodzą się pijacy i narkomani. Jest tam brudno i bardzo niebezpiecznie.

 

Kogo to obchodzi?

Kobieta nie zgodziła się na takie rozwiązanie i po interwencji otrzymała nagle trzypokojowe mieszkanie, o którym wcześniej nikt z władz nie wspominał.

Zapotrzebowanie na mieszkania jest ogromne. Szczególnie osób, których na to nie stać, którzy nie mają bogatych rodziców, albo zdolności kredytowej, ale i tak płacą czynsz za wynajem, czy dokładają się do opłat mieszkając na kupie. Gmina powinna więcej robić w tym kierunku, zamiast stawiać hale, parki których i tak tutaj nie brakuje. Wybudowane mieszkania to kropla w morzu. Poza tym zasady ich przyznawania są dziwne, bo jeśli ktoś jest na liście kilka lat i ciągle mu się odmawia, to nie mają dla niego znaczenia piękne tereny rekreacyjne i inne cuda powstające w mieście. Tacy ludzie są zdesperowani, ale kogo to obchodzi – zauważa mieszkanka Grodziska, która od lat ciągle znajduje się na liście mieszkaniowej.

am

fot. grodzisk.pl

Zobacz również: