W mięsnym nie kupimy już tanich skrawków kiełbas czy szynek. Trafią do kosza. To efekt jednej z unijnych dyrektyw.
Jak informuje serwis nowiny24.pl, od wielu lat w sklepach mięsnych można było nabyć ścinki od wędlin czy kiełbas. Kupujący często przeznaczali resztki mięsa dla swoich zwierząt. Teraz ma się to zmienić za sprawą wchodzącej w życie dyrektywy.
Na sprzedawanych produktach trzeba będzie podawać szczegółowe dane dotyczące nazwy żywności, ich składniki i termin przydatności. Oznakowanie zgodnie z tymi przepisami ścinków pochodzących z wielu partii różnych wędlin jest praktycznie niemożliwe. Dlatego przedsiębiorcy na ogół rezygnują z wprowadzania ich do obrotu.
W Polsce na śmietnik trafia blisko 9 mln ton żywności. Producenci odpowiedzialni są za marnowanie blisko 6,6 mln ton odpadów żywnościowych, gospodarstwa domowe – ponad 2 mln ton, natomiast inne źródła to 0,35 mln ton.Te dane sytuują Polskę na piątej pozycji wśród państw marnujących jedzenie w UE. Czołówka to Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia.

źródło: nowiny24.pl

 

Zobacz również: