Prokuratura Krajowa informuje, że informacje podane 03 listopada 2016 roku na antenie telewizji TVN i TVN24 oraz opublikowane w dniu 02 listopada 2016 roku przez portal internetowy TVN24.pl, a dotyczące roli Zastępcy Prokuratora Generalnego prokuratora Marka Pasionka w śledztwie smoleńskim, są nieprawdziwe. W związku z tym prokuratura wystąpiła do obu redakcji o zamieszczenie następujących sprostowań:

Do TVN24.pl

Nieprawdą jest, że prokurator Marek Pasionek miał możliwość doprowadzenia do sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej oraz miał możliwość zwracania uwagi na błędy postępowania. Decyzje podejmował obecny od 10 kwietnia 2010 roku na miejscu katastrofy Naczelny Prokurator Wojskowy, przełożony wszystkich prokuratorów wojskowych, ówczesny pułkownik Krzysztof Parulski, a podległy mu prokurator Marek Pasionek znalazł się w Moskwie dopiero w dniu 13 kwietnia 2010 roku, gdy – jak stwierdzili Rosjanie – sekcje zostały już przeprowadzone. Nadzór nad śledztwem objął zaś, gdy ciała ofiar zostały już pochowane. Zgodnie z protokołem z posiedzenia roboczego, które odbyło się nocą 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, z udziałem polskich i rosyjskich prokuratorów, w tym Naczelnego Prokuratora Wojskowego Krzysztofa Parulskiego i I Zastępcy Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej, a bez udziału prokuratora Marka Pasionka, już wtedy podjęto decyzję: „Z uwagi na szczególny publiczny rozdźwięk wywołany zaistniałą katastrofą lotniczą, należy w terminie możliwie najkrótszym przeprowadzić sądowo-lekarskie oględziny i sekcje zwłok pasażerów samolotu, w mieście Moskwie; ich identyfikację oraz przekazanie przedstawicielom strony polskiej”. Z protokołu wynika, że w czynnościach tych nie przewidziano udziału polskich prokuratorów ani lekarzy medycy sądowej.

Nieprawdą jest także, że większość z prokuratorów, którzy nadzorowali śledztwo smoleńskie, została zdegradowana. Degradacja nie spotkała żadnego z nich. Żaden nie stracił posiadanego stopnia wojskowego.

Nieprawdą jest ponadto jakoby prokurator Marek Pasionek miał od początku wpływ na przebieg śledztwa smoleńskiego. Wszczęto je 10 kwietnia 2010 roku, a zwierzchni nadzór nad śledztwem został prokuratorowi Markowi Pasionkowi powierzony 5 maja 2010 roku. Do tej daty nie koordynował on i nie nadzorował postępowania.

Do TVN i TVN24

Nieprawdą jest, że – jak to ujęto w materiale – „prokurator Marek Pasionek zbada teraz to, co w smoleńskim śledztwie zrobił także prokurator Marek Pasionek”. Prowadzone obecnie śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów wojskowych dotyczy zaniechania w kwietniu 2010 roku oględzin i sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej, a więc w okresie, kiedy prokurator Marek Pasionek nie nadzorował smoleńskiego śledztwa. Prowadzone obecnie śledztwo od dnia 02 września 2016 roku bezpośrednio nadzoruje I Zastępca Prokuratora Generalnego – Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski”.

Jednocześnie prosimy wszystkich dziennikarzy o niepowielanie nieprawdziwych informacji, które znalazły się w wymienionych materiałach telewizji TVN, TVN24 i portalu TVN24.pl.

źródło: Prokuratura Krajowa

Zobacz również: