

Sprawa przebiegu linii 400 kV w powiecie nabiera ostrego tempa. Społeczna Grupa Koordynacyjna wydała oświadczenie 13 protestujących gmin zachodniego i południowego Mazowsza. Żądają „sprostowania insynuacji o ich rzekomej współpracy z Rosjanami w sprawie linii 400 kV”.
Społeczna Grupa Koordynacyjna Kozienice-Ołtarzew nadal protestuje przeciw przyjętemu przebiegowi linii 400 kV. Teraz wydała oświadczenie, opierając się na artykule w Gazecie Polskiej „Rosjanie torpedują rozwój polskiej energii”.
Nie jesteśmy rosyjskimi agentami
Zdaniem protestujących zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA skierował pismo do ABW, z którego wynika, że protesty przeciwko linii Kozienice-Ołtarzew mogą być inicjowane przez Rosjan. Mieszkańcy żądają sprostowania podejrzeń o współpracy z Rosjanami.
– Nie jesteśmy rosyjskimi agentami – oburzają się. – Z niedowierzaniem przeczytaliśmy sugestie, że zarządowi Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA łatwej jest uwierzyć w inspirację protestów przeciwko 2×400 kV oraz nietransparentnym i złym decyzjom PSE SA przez Rosjan, niż w to, że zdeterminowani, zwykli mieszkańcy bronią się przed źle zaplanowaną i niekonsultowaną społecznie inwestycją. Nie potrzebujemy Rosjan, żeby bronić się przed inwestycją, która nawet do 90 procent obniży wartość naszych nieruchomości bez żadnej rekompensaty.
Wyjaśnić aferę „Amber Volt”
Jak twierdzą: – Zmartwieni rodzice nie potrzebują inspiracji obcych wywiadów czy mocarstw, żeby walczyć o ochronę zdrowia swoich dzieci mających wychowywać się w pobliżu linii najwyższych napięć , której szkodliwość jest udowodniona przez liczne publikacje naukowe. Nie potrzebują żadnej dodatkowej zachęty rolnicy i sadownicy, którzy muszą zmierzyć się z wizją bankructwa. Niezależnie, która opcja trasy linii najwyższych napięć jest aktualna mieszkańcy protestują, ponieważ linia przynosi im tylko straty bez ich uczciwego rekompensowania – podają w oświadczeniu. Uważają, że dobrze się stało, bo sprawa trafiła do ABW, a historia budowy spornej linii obciąża przede wszystkim PSE SA i polityków wszystkich opcji rządzących przez ostatnią dekadę. Cieszą się, że sprawę poznają odpowiednie służby i dodatkowo liczą na to, że w końcu afera „Amber Volt”, która trwa od 2015 r. zostanie wyjaśniona.
am
fot. SGK Kozienice-Ołtarzew