Kanclerz Niemiec Angela Merkel straciła ostatnich sojuszników w Europie, a tym samym skazała swój kraj na całkowitą izolację, pisze „Die Welt”.
Kontrowersyjne rozwiązania Merkel prowadzą do coraz bardziej dla niej katastrofalnych konsekwencji. Niezadowolone państwa już sformowały dwa obozy. Pierwszy – Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy, które mają dość dyktatury gospodarczej Niemiec. Drugi – kraje Europy Wschodniej, które już nie chcą słyszeć o polityce „otwartych drzwi” i przyjmowaniu imigrantów. Europejscy liderzy nie wstydzą się sceptycznie oceniać optymistyczne prognozy kanclerz. Premier Włoch Matteo Renzi ostro skrytykował szczyt w Bratysławie, nazywając spotkanie „miłym rejsem po Dunaju”, który nie może mieć wpływu na rozwiązanie problemów stojących przed UE.
Wygląda na to, że europejscy „przyjaciele”, na których liczyła Merkel, stopniowo zamieniają się we wrogów, i już niedługo drogi Niemiec i reszty Europy rozejdą się, podsumowuje „Die Welt”.
NS