Pod koniec minionego tygodnia trwały w Gdańsku poszukiwania Iwony Wieczorek, 19-latki zaginionej 17 lipca 2010 roku. Policja sprawdzała posesję wskazaną przez Janusza Szostaka, jako miejsce ukrycia ciała nastolatki. Według prezesa fundacji Na Tropie, jeśli nawet na razie nic tam nie znaleziono, to trzeba szukać w tym miejscu dalej. Szostak jednak jest przekonany, że coś znaleziono.
21 lipca 2016 roku Janusz Szostak w trakcie policyjnego eksperymentu
W miniony czwartek (21 lipca) Janusz Szostak, prezes fundacji Na Tropie brał udział w Gdańsku w policyjnym eksperymencie, który miał na celu między innymi zweryfikowanie jego wersji na temat miejsca ukrycia ciała Iwony Wieczorek. Eksperyment przeprowadzono w Gdańsku, jest to ten sam rejon, w który fundacja Na Tropie trafiła pod koniec kwietnia tego roku.
28 czerwca 2016 roku ekipa Na Tropie w czasie poszukiwań ciała Iwony. To by mylny trop
Powtórne poszukiwania
– Wówczas wytypowaliśmy cztery, sąsiadujące ze sobą miejsca. W czwartek wskazałem jedno z nich, jestem przekonany, że tam jest ukryte ciało Iwony. Wytypowałem też miejsce, gdzie mogły zostać wyrzucone jej buty – relacjonuje Janusz Szostak – Przedstawiłem policji także swoją hipotezę na temat wydarzeń, jakie rozegrały się w tym rejonie: zdarzenie po zdarzeniu – relacjonuje Janusz Szostak.
W piątek, 22 lipca, policjanci przy wsparciu strażaków sprawdzali wskazaną działkę. Jak się okazuje nie po raz pierwszy. Wcześniej tę samą posesję sprawdzano m.in. przy użyciu psa do szukania zwłok. Było to 7 lipca tego roku, Także po zgłoszeniu Szostaka. Jednak jego zdaniem zrobiono to wówczas powierzchownie. To, że policja ponownie weszła na ten sam teren musi oznaczać, że prezes fundacji Na Tropie miał bardzo mocne argumenty, by ich do tego skłonić.
7 lipca 2016 roku poszukiwania ciała Iwony Wieczorek
Jak sam mówi jest przekonany co do słuszności swojej hipotezy: – Nawet jeśli teraz niczego nie znaleźli, a jestem przekonany, że coś znaleźli, to będę upierał się aby dalej tam szukać. Tym bardziej, że cały obszar posesji jeszcze nie został dokładnie sprawdzony. A w tym rejonie, może być nawet kilka ciał. Poszukiwania przerwano w piątek przed godziną 15. Zapewne policja podejmie je w poniedziałek 25 lipca. – twierdzi Szostak – Od poniedziałku w Gdańsku członkowie naszej fundacji będą m.in. monitorować działania policji na tym terenie.
Według Szostaka policyjne poszukiwania z psem były powierzchowne
Rzecznik od rocznic
Tymczasem Michał Sienkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, stwierdził: – Na tą chwilę nie pojawiły się żadne informacje przełomowe, które pozwoliłyby na rozwiązanie tej sprawy w najbliższym czasie. Informacji w tej sprawie było bardzo dużo i cały czas pojawiają się nowe. Jak co roku w lipcu sygnałów tych jest więcej, co jest związane z rocznicą zaginięcia Iwony.
– Myślę, że pan rzecznik zupełnie nie orientuje się w tym, co dzieje się w komendzie, którą reprezentuje. A przy okazji deprecjonuje pracę ludzi, którzy starają się pomóc jego kolegom. Poświęcając na to sporo czasu i pieniędzy. – komentuje Janusz Szostak – Warto aby pan rzecznik wybrał się w miejsce poszukiwań i zobaczył jak pracują jego koledzy. Ponadto ja nie zajmuję się obchodami rocznicy zaginięcia Iwony Wieczorek, lecz poszukiwaniami jej ciała, co powinna skutecznie zrobić policja już 6 lat temu. Wówczas nie byłoby okazji do takich rocznic przywołanych przez pana Sienkiewicza.
Szukamy do skutku
Jak deklaruje Szostak, jego fundacja będzie szukać Iwony aż do skutku: – Jeśli nawet w tej chwili, z jakiś przyczyn, się nie powiedzie, w co nie wierzę, to ciągniemy tę sprawę dalej, aż do wyjaśnienia. Ono zresztą nie jest odległe. Ale nie nastąpi z dnia na dzień. Jeśli nawet policja znalazła jakieś szczątki, to badanie ich DNA potrwa około 4-5 tygodni.
– Jednak uważam, że w tej sprawie do końca lipca powinien nastąpić jakiś przełom – dodaje Janusz Szostak – Problem w tym, czy się o nim dowiemy, czy policja zechce o tym już teraz publicznie cokolwiek powiedzieć.
Aldona Błaszczyk-Szostak i Roman R. radiesteta z Elbląga na terenie wskazanym przez niego, jako miejscu ukrycia. ciała Iwony Wieczorek. Jest to mylny trop
Jak się dowiadujemy codziennie do fundacji Na Tropie zgłaszają się osoby, które chcą pomóc w odnalezieniu Iwony Wieczorek. 22 lipca Janusz Szostak spotkał się w Gdańsku z panem Romanem R. – radiestetą z Elbląga, który w 2012 roku wyznaczył miejsce, gdzie rzekomo miałyby się znajdować zwłoki nastolatki. Ekipa fundacji Na Tropie udała się w ten rejon. Jednak nie jest on tożsamy z tym, który wskazał Szostak: – To obszar oddalony o około 2 kilometrów, od miejsca gdzie szukamy- wyjaśnia prezes Na Tropie.
Michał Jasman
Fot. Aldona Błaszczyk – Szostak, Janusz Szostak
Wszelkie informacje związane z zaginięciem Iwony Wieczorek można przekazywać fundacji Na Tropie mailem: reporter@exmedia.pl oraz telefonicznie: 46 86215 82 lub 502 226 215. Gwarantujemy dyskrecję.