Na terenie Zakładu Produkcyjnego Bakoma w Elżbietowie doszło 28 czerwca do tragicznego wypadku. Podczas prac porządkowych jeden z robotników, sprawdzając stan wykonania prac, przechylił się przez barierkę i wpadł z kilku metrów do czyszczonego zbiornika.
– Zostaliśmy powiadomieni, że człowiek wpadł do żelbetonowego silosa o wysokości około 5 metrów. Naszym zadaniem było zabezpieczenie miejsca i ewakuacja poszkodowanego z wnętrza silosa – mówi Rafał Krupa, rzecznik prasowy Komendy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Sochaczewie – Następnie na miejscu zdarzenia pojawił się wezwany śmigłowiec Pogotowia Ratunkowego i musieliśmy zabezpieczyć jego lądowanie i transport do niego. Przy akcji pracowało 5 zastępów straży pożarnej.
Poszkodowanym w wypadku było około 60-letni Ryszard K., mieszkaniec gminy Teresin. Wraz z grupą pracowników sprawdzał opróżniony silos. W pewnym momencie, po pracy pan Ryszard zdecydował się zajrzeć do środka, by zobaczyć, czy wnętrze silosa jest dokładnie sprzątnięte. Tak relacjonują przebieg zdarzenia świadkowie wypadku. Nie wiadomo, co spowodowało, że mężczyzna, który przechylił się przez barierkę, wpadł do środka zbiornika. Być może resztki oparów wydobywające się z wnętrza lub chwilowe zachwianie równowagi.
Niemal natychmiast na miejscu wypadku pojawiła się straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Wszyscy przystąpili do ratowania ofiary wypadku. Ryszard K. był natychmiast poddany akcji reanimacyjnej. Cały czas ratownicy starali się utrzymać go przy życiu. Mężczyzna był mocno poturbowany i szanse na jego ocalenie były znikome. Po przetransportowaniu go do warszawskiego szpitala cały czas trwała walka o utrzymanie go przy życiu. Jednak obrażenia były tak rozległe, że ranny zmarł, nie odzyskując przytomności.
Prokuratura na miejscu zdarzenia zabezpieczyła ślady i przesłuchała świadków. Trwa dochodzenie, co mogło być przyczyną wypadku. Sprawdzane jest też, czy miejsce było właściwie zabezpieczone, a pracownicy właściwie przeszkoleni odnośnie zasad Bezpieczeństwa i Higieny Pracy oraz właściwie wyekwipowani do pracy.
Dochodzenie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie, która rutynowo w takich przypadkach zleciła sekcję zwłok, celem ustalenia przyczyn wypadku. Na razie jednak za wcześnie na wysuwanie jakichkolwiek wniosków i opinii w tym temacie. Dopiero szczegółowe badania i opinie biegłych wskażą, co było prawdopodobnym powodem zdarzenia.
Zobacz również: