AppleMark
Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. A wszystko za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w ubiegłym roku wydał orzeczenie dotyczące mandatów wystawianych na podstawie zdjęć z fotoradarów. Nakładano je na podstawie rozporządzenia, co według Trybunału było niekonstytucyjne. Ponieważ do tej pory nikt w tej kwestii nie zmienił przepisów, to policja oraz Inspekcja Transportu Drogowego nie mogą nikogo karać na podstawie danych z fotoradarów. Inaczej wyrok Trybunału interpretuje ITD.
 W kwietniu 2015 roku Trybunał Konstytucyjny oznajmił, że zapisy ustawy prawo o ruchu drogowym – dotyczące przetwarzania zdjęć fotoradarów – są niekonstytucyjne. Na naprawienie tego bubla dano ówczesnemu rządowi 9 miesięcy, ponieważ po tym okresie wyrok TK wchodził w życie. Nastąpiło to 16 kwietnia tego roku.
Oznacza to, że kierowcy, którzy dostali mandaty na podstawie zdjęć z fotoradarów, będą mogli ubiegać się o zwrot zapłaconej grzywny. Okazało się, że Inspekcja Drogowa, która jest właścicielem fotoradarów, gromadzi i przetwarza dane na podstawie rozporządzenia ministra, co jest niezgodne z prawem. Zatem na podstawie bezprawnie gromadzonych danych policja wystawiała kierowcom mandaty, naliczała punkty karne i odbierała czasowo prawo jazdy.
Tymczasem Konstytucja mówi jasno, że przetwarzanie danych osobowych ma być uregulowane na podstawie ustawy.
Mało tego, brak nowych przepisów zawartych w ustawie, powoduje, że policja nie będzie mogła wystawiać mandatów na podstawie zdjęć przesłanych jej przez ITD. Ale na tym nie koniec. Sędziowie Trybunału stwierdzili również: „jeżeli organ ma wątpliwości co do tego, czy sprawcą wykroczenia jest właściciel lub posiadacz pojazdu, to nie może go ukarać mandatem karnym”.

W praktyce oznacza to, że nie ma – jak stwierdził TK – „podstaw prawnych adresowanie do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie albo przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe”. Dodajmy, że dotyczy to wszystkich, w tym także samorządów, które na podstawie zdjęć z należących do nich fotoradarów próbowały lub próbują ukarać właścicieli pojazdów.

Wyrok Trybunału oznacza umorzenie wszystkich spraw dotyczących właścicieli samochodów, którzy otrzymali i zgodzili się na tzw. propozycję nie do przyjęcia – „albo wskażesz, albo sam zapłacisz”.

Innego zdania jest natomiast Inspekcja Transportu Drogowego, której przedstawiciele twierdzą, że ma ona nadal prawo nakładać mandaty za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary. Według nich zastrzeżenia Trybunału dotyczyły tylko kwestii związanych z przetwarzaniem i przechowywaniem danych zarejestrowanych przez fotoradary. A to z kolei według ITD oznacza, że mandaty wystawiane za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary i inne urządzenia są i będą ważne. Ponieważ ich nakładanie regulują inne przepisy w tym kodeks wykroczeń i kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.

Jerzy Szostak

Zobacz również: