Na mur przy dworcu PKP w Grodzisku wrócił stary malunek, obrazujący napis powitalny w języku jidysz. Wrócił, bo podczas remontu kolejarze go zamalowali. Dla miasta to ważne, bo napis upamiętnia historię Żydów w dawnej tutejszej społeczności.

Mural w języku jidysz oznacza „Grodzisk wita” i wrócił na swoje miejsce dzięki pracownikom Willi Radogoszcz oraz grodziskiej i milanowskiej młodzieży, a także niektórych nauczycielek.

Ten napis odzwierciedla kawał historii Grodziska, który przed II wojną zamieszkiwało 80 procent ludności żydowskiej i stanowi ważny element na mapie dziedzictwa kulturowego.

W Grodzisku pełno jest śladów bytności dawnych sąsiadów, którzy już w XVIII w. otrzymując zgodę, wybudowali pierwszą synagogę i założyli cmentarz. Niewiele później otrzymali zgodę na handel i prowadzenie rzemiosła w mieście. Szybki rozwój tej społeczności nastąpił w XIX w., m.in. wybudowano tu nową synagogę, a do miasta przybył Elimelech Szapiro, założyciel dynastii chasydzkiej. Żydzi asymilowali się z Polakami i dobrze im się wszystkim żyło. Ci pierwsi za ogólną aprobatą sąsiadów uczestniczyli w polityce i sprawach społecznych miasta. Wszystko skończyło się z nastaniem faszyzmu i napaścią na Polskę. W grudniu 1940 r. Żydów wysiedlono do utworzonego w Grodzisku getta, a w lutym 1941 r. wywieziono ich na śmierć do obozów zagłady.

Władze miasta i wielu sympatyków lokalnej historii dbają o widoczność śladów po dawnych mieszkańcach Grodziska. Nie tak dawno odsłonięto tablicę upamiętniającą obecność tych ludzi w miejscu w którym stała dawna synagoga, teraz odtworzono napis witający przejezdnych.

Aneta Dzich

fot. willaradogoszcz.pl

Zobacz również: