

Po ponad stu latach potomkowie Karla Matterna, niemieckiego żołnierza, który zginął w czasie pierwszej wojny światowej w miejscowości Helenka, koło Sochaczewa, przyjechali odszukać miejsce jego pochówku. Niestety po grobie nie ma śladu, ale potomni powędrowali szlakiem wojennym swego przodka.
– Rok temu rodzina Semar z Niemiec przyjechała po raz pierwszy w rejon Młodzieszyna. Mieli stare mapy i dokumenty poświadczające, że ich pradziad walczył w tym rejonie w grudniu 1914 roku. To była grupka – wnukowie i prawnukowie Karla Matterna. W tym roku przyjechali ponownie – mówi Jakub Wojewoda, kierownik działu historycznego Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą, który kierował wyprawą Niemców.
Współorganizatorem rodzinnej wyprawy z Niemiec był Ginter Fuchs, mieszkający w Polsce, a jednocześnie pasjonat historii. To on zaproponował rodzinie Semar wędrówkę szlakiem Wielkiej Wojny na terenach ziemi sochaczewskiej
– Niemcy przyjechali na Święta Wielkanocne. Zaraz po świętach ruszyliśmy z wyprawą. Pułk tego żołnierza – 12. Rezerwowy Pułk Piechoty, jak ustaliliśmy, stacjonował na Bzura w rejonie Helenki. Potem pojechaliśmy do Mistrzewic, gdzie są zachowane ślady okopów z I wojny światowej i do Młodzieszyna, gdzie był lazaret i łaźnia polowa, z której żołnierze tego pułku korzystali – dodaje Jakub Wojewoda.
Grób Karla Matterna jest symboliczny, bo jak mówi Jakub Wojewoda, żołnierz nie był pochowany w Młodzieszynie, ale jak wskazują dokumenty zapewne w Adamowej Górze. Jednak tam nie ma śladów cmentarza. Stąd rodzina postanowiła wystawić tylko symboliczne miejsce pamięci swemu przodkowi. Cmentarz w Młodzieszynie, dzięki staraniom muzeum, został w 2014 roku wpisany w ogólnopolski Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej.
Potem wyprawa ruszyła do Ruszek, gdzie w sąsiedztwie dworu jest stary cmentarz wojenny. Na koniec uczestnicy sentymentalnej wyprawy śladami przeszłości zawitali do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej. Przekazali tam dokumenty po swoim dziadku.
– Tradycją naszego Muzeum jest to, że od początku pomagamy wielu osobom w szukaniu śladów po ich ojcach i dziadach, którzy zginęli w czasie wojny. W większości są to potomkowie uczestników kampanii wrześniowej i działań wojennych II wojny światowej. Jednak ostatnio zaczynają się pojawiać ci, którzy szukają śladów po uczestnikach Wielkiej Wojny 1914 roku. Odkrywają w starych archiwach niemieckich informacje o miejscach śmierci swych przodków i próbują odnaleźć te miejscowości. Rodzina Semar od dawna szukała miejsca śmierci Karla Matterna, gdyż miejscowości Helenki jest w Polsce sporo. W końcu trafili na właściwą i są szczęśliwi, że odnaleźli ślad po swym przodku – dodaje Jakub Wojewoda.
BN
Fot. Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą
Zobacz również: