Ostatnie raporty na temat bezrobocie w Sochaczewie wskazują, że sytuacja, przynajmniej statystycznie poprawiła się. Ilość bezrobotnych zarejestrowanych spadła do około 8 procent. Czy istotnie jest tak dobrze? Opinie mieszkańców są na ten temat podzielone i niezbyt optymistyczne.

Powiat sochaczewski jest w tej szczęśliwej sytuacji, że leży w pobliżu dużej aglomeracji, jaką jest Warszawa i to powoduje, że rynek pracy jest większy. Sporo ofert dociera tu ze stolicy. Jest dobre połączenie komunikacyjne i tym samym możliwości zatrudnienia są większe – stwierdza Krzysztof Wasilewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Sochaczewie.

Lepiej niż rok temu

Statystyki z ostatnich trzech lat wskazują na systematyczny, coroczny spadek bezrobotnych.

Najłatwiej zauważyć pozytywne tendencje w styczniu, jest to miesiąc, w którym zwykle odnotowywano najwyższe roczne bezrobocie. Na początku 2014 roku zanotowano 700 osób pozostających bez pracy. W styczniu, rok później było to tylko 400 osób. Obecnie zarejestrowanych bezrobotnych było tylko 160. W lutym również nastąpił spadek bezrobocia w porównaniu ze wcześniejszymi latami.

Krzysztof Wasilewski zaznacza, że sprawa ogólnego bezrobocia może być większa, gdyż nie wszyscy bezrobotni są ujęci w rejestrach. Nieco ponad 6 procent pozostających bez pracy – według badań Międzynarodowej Organizacji Pracy – nie jest zarejestrowanych. Jednak i w tej grupie sukcesywnie spada bezrobocie.

Nie ma natomiast szczegółowych badań dotyczących, ilu pozostających bez pracy wyjechało i znalazło zatrudnienie za granicą. Z reguły wyjeżdżają głównie osoby, które nie są zarejestrowane.

Spadek bezrobocia to też efekt szkoleń organizowanych w PUP, w tym tych współfinansowanych z EFS oraz zlecanych przez większe firmy, które tym sposobem chcą sobie zapewnić odpowiednich pracowników.

Odmienne oczekiwania

Nie wiem, czy jest lepiej z pracą, ja tego nie odczuwam. Owszem jest sporo ofert i to w moim zawodzie, ale wiele do życzenia pozostawia wynagrodzenia. Czy około 1800 złotych brutto, to tak wiele za pracę w sklepie? Również w weekendy. Ja musiałam się zdecydować na to, bo muszę sama utrzymać dzieci i nie mam wyboru. To, co dostaję na dzieci po mężu nie wystarcza – mówi pani Grażyna, sprzedawczyni w jednym z marketów w Sochaczewie.

Zbyt niskie płace są częstym argumentem osób poszukujących zatrudnienia. Pracodawcy z kolei wskazują, że wielu kandydatom do pracy brak dostatecznych kwalifikacji i umiejętności. Około 25 procent z nich wskazuje na nikłe kompetencje w organizacji pracy, brak inicjatyw, terminowości, przedsiębiorczości, a także motywacji do pracy i zwykłej odporności na stres.

Sytuacja powoli się zmienia, gdyż w kierunku zmiany zawodowego przygotowania idzie coraz więcej szkół, które postawiły na edukację zawodową. Oferta wychodzi naprzeciw potrzebom pracodawców, dając specjalistów z hotelarstwa, gastronomii, usług poligraficznych, czy specjalistów w zawodach rolnych i technicznych.

Kierowca zawsze potrzebny

Zawodem, który w Sochaczewie jest wciąż poszukiwany to kierowca kategorii C+E i mechanik samochodowy. Ofert na tę grupę zawodową jest cały wachlarz. Nie tylko lokalnych, ale też spoza powiatu sochaczewskiego. Wynagrodzenia jest zróżnicowane – od 1850 złotych do 4500 złotych. Zaskakujące, że te najwyższe wynagrodzenia oferowane są w Sochaczewie.

Kierowcy, to stałe zgłoszenia od firm transportowych i różnych przedsiębiorstw. Są potrzebni i mamy cały czas oferty zgłaszane w zapotrzebowaniach firm. Nie sądzę, aby ta grupa zawodowa cierpiała na deficyt miejsc pracy w najbliższym czasie – zauważa Krzysztof Wasilewski.

Jednak problemem jest, że nie wszystkie propozycje znajdują zainteresowanie wśród poszukujących pracy. I to przekłada się ogólnie na sytuację.

Jak wskazują ogólnopolskie badania nad rynkiem pracy tylko 17 procent pracodawców w minionym roku rekrutowało pracowników, a z tego aż 76 procent miało problem z wyborem odpowiedniego kandydata. Nie od dziś urzędy pracy potwierdzają, że oczekiwania pracodawców rozmijają się z oczekiwaniami poszukujących pracy.

Mamy dużo ofert zgłaszanych przez pracodawców, ale nie zawsze są na nie chętni. Często zdarza się, że zgłaszają się osoby, które nie są przygotowane i dla których nie mamy odpowiednich ofert w ich zawodach – dodaje dyrektor PUP w Sochaczewie.

 Praca jest, chętnych brak

W Sochaczewie największe zapotrzebowanie jest w sektorze budowlanym, transporcie i drobnych usługach. Tak więc potrzeby mniej więcej pokrywają się z ogólnopolskimi trendami, gdzie najbardziej poszukiwanymi są robotnicy wykwalifikowani, specjaliści różnych branż, głownie jednak technicznych, sprzedawcy oraz sektor usług.

Jest ogromny rozstrzał jeśli chodzi o branże i różnorodność ofert. Są poszukiwane zawody typowo budowlane (murarz, lakiernik, stolarz), jak i usługowe na przykład w gastronomii. Trudno ocenić potrzeby, gdyż rynek na pracowników w Sochaczewie jest niejednorodny – stwierdza Krzysztof Wasilewski.

W ofertach Biura Pracy w Sochaczewie są przeciętnie oferty w granicach 1500-1850 złotych brutto. Trafiają się też takie do 5 tys. złotych. Poszukiwanym jest m. in. asystent adwokata za około 2,5 tys. złotych, księgowa za ponad 4 tys. złotych, czy za podobna kwotę dla zarządca w dużym gospodarstwie rolnym.

Na zatrudnienie robotników rolnych w gospodarstwach skarżą się posiadacze większych gospodarstw. Nie zawsze jest to kwestia płac. Tu stawki wahają się od 12 do 16 złotych za godzinę. Jednak rolnictwo to specyfika pracy, która wymaga czasem pracy po kilkanaście godzin dziennie w sezonie szczytu.

Mam truskawki i jabłonie. W okresie owocowania nie mogę czekać i muszę wszystkimi dostępnymi siłami rodzinnymi oraz wynajętymi osobami zbierać plony. Szczególnie truskawki, maliny czy inne miękkie owoce wymagają natychmiastowego zbioru i dostawy. Nie można odłożyć tego nawet na dzień – mówi jedna z rolniczek Rybna.

Bogumiła Nowak

 Fot. Co roku organizowane przez PUP Sochaczew Targi Pracy są okazją do spotkań poszukujących pracy z pracodawcami. W tym roku Targi Pracy zaplanowane są na 14 kwietnia.

Fot. Milena Znamirowska

Zobacz również: